Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 06-06-2017, 10:48   #197
Mike
 
Reputacja: 1 Mike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputację
Gdy Michael oddawał się czynnością naturalnym dla każdego organizmy, w sposób dosyć nienaturalny, Bill dojechał na wyspę Indian Creek.
Tym razem strażnik przy bramie uważnie obejrzał, najwyraźniej wyczuwał zapach krwi. Ale po zameldowaniu przybycia wpuścił na teren. Godzilla zaparkował na stałym miejscu z tyłu budynków.
Na spotkanie wyszedł im jedne z ochroniarzy. Zazwyczaj nie nosili oni broni, ale tym razem pod rozpiętą hawajską koszulą widać było szelki z pistoletem.
- Co jest? - zapytał bez wstępów.

Oliver
Stał nasłuchując gdy nagle usłyszał szczęk odciąganego kurka i chłodna lufa ucisnęła mu kark.
- Czy tańczyłeś kiedyś z diabłem w bladym świetle księżyca? - w zapadłej ciszy słychać było chyba tylko bicie serca Olivera. - Wyluzuj, nie kropnę cię bez powodu. A nie planujesz chyba mi jakiegoś dawać, prawda? Rzuć ten złom, bo przepukliny dostaniesz. I zluzuj majtki, wiesz, stań się bardziej ludzki. A potem ktoś chce z tobą pogadać.
 
Mike jest offline