| 1. MISJA Mika Milton sektor Lotus, Nowy Eden, platforma "Eridu" Jeśli impertynencja Miki dotknęła w jakiś sposób androida, to ten zupełnie nie dał po sobie tego poznać. Z drugiej strony, chyba roboty były tak specjalnie programowane, żeby nie tracić zimnej krwi...
- Tu są wytyczne. Proszę, zapoznaj się z nimi przed wylotem. - Xu wyświetliła Mice dokładniejsze informacje. Na holo zaczęły wyświetlać się szczegóły misji, z których wynikało, że mają dostać się na planetę Paix IV (znaną w systemie jako Tortuga, gniazdo wszelkiego piractwa) i ustalić najdokładniejsze możliwe miejsce przebywania czterech osób, których personalia i wizerunki im przekazano. Byli to:
* Jin Sang Do - psionik i przełożony Akademii, szkoły dla psioników
* Robin - wymieniona tu jako międzysektorowa terrorystka i wylistowana pod kilkoma innymi pseudonimami, takimi jak Red Fox, Czerwona Królowa, Bloody Mary i podobnymi (przy jej wizerunku widniał napis "wyjątkowo niebezpieczna")
oraz
* Sarah i Michael Johnson - rodzeństwo pełniące wysokie funkcje w Wydziale Bezpieczeństwa I Obronności Lotusa
Dlaczego Lotus interesował się właśnie tymi osobami, nie podano. Dodatkowo, do plików z twarzami dołączono dość osobliwe dane: listę numerów seryjnych/identyfikacyjnych różnych rzeczy - od materiałów budowlanych po broń - które miały pomóc w odszukaniu wspomnianych person. W wytycznych misji podano wyraźnie, że zadanie uznaje się za "zaliczone" tylko w wypadku osobistego kontaktu z poszukiwaną osobą; zaznaczono też, by nie podejmować decyzji o likwidacji celów na własną rękę.
I to było tyle. Po jakimś czasie jak duchy pojawili się tajniacy, którzy przeprowadzili tu Mikę, i odwieźli ją znów do kosmodromu. Zwrócono jej rzeczy osobiste i pozwolono załatwić najpilniejsze sprawy, w tym uzupełnić listę sprzętu, korzystając z przelanej przez Lotusa zaliczki. Kiedy smutni panowie upewnili się, że psioniczka jest gotowa do dalszej drogi, zaproszono ją do promu, który wyniósł ich na orbitę, do czekającego w doku statku. Nieomal na pożegnanie jeden z jej "przewodników" powiedział jakby od niechcenia:
- Będzie miała pani przydzieloną pomoc. Proszę jednak pamiętać, że Lotus ceni sobie dyskrecję i wolelibyśmy by, szczegóły naszej umowy pozostały tajne.
Potem (chyba bez sarkazmu) życzył jej powodzenia i odprowadził do drzwi śluzy; za nimi na Mikę czekała banda zakazanych mord, które okazały się załogą statku; wymieniając się kąśliwymi uwagami i niewybrednymi komentarzami, szumowiny zaprowadziły ją w głąb transportowca, gdzie bezpiecznie miała spędzić resztę podróży... Kyle Preston, Alsharan "Cyrulik" Ashtari sektor Lotus, nieznana planeta, baza-więzienie
Kilka kolejnych dni minęło dwójce przymusowych towarzyszy głównie na nudzeniu się... i oglądaniu telewizji, bo Cyrulik, jak na specjalistę od technologii przystało, odkrył że po przeglądnięciu 1000 i jednej relaksującej tapety w interaktywnym oknie można przełączyć na kanał informacyjny Lotusa. Wbrew jego oczekiwaniom, masakrze w "Akwarium" nie poświęcono wiele czasu - podobnych zamachów w slumsach zanotowano do tej pory kilkadziesiąt i określono to zbiorczo mianem "nowej odsłony wojny gangów", nie poświęcając im zbyt wielkiej uwagi. Lotus żył za to jakąś wielką aferą korupcyjną - na skutek śledztwa służb wyszło na jaw, że zdefraudowano olbrzymie pieniądze (i materiały) przeznaczone na rozwój armii i teraz opina publiczna domagała się ukarania winnych, a wiadomości pełne były kolejnych dymisji i bulwersujących doniesień o łapówkarstwie i zaniedbaniach.
Wreszcie nudę i powtarzające się żarcie przerwało któregoś razu piknięcie komputera. Na holo zaczęły wyświetlać się szczegóły misji, z których wynikało, że mają dostać się na planetę Paix IV (znaną w systemie jako Tortuga, gniazdo wszelkiego piractwa) i ustalić najdokładniejsze możliwe miejsce przebywania czterech osób, których personalia i wizerunki im przekazano. Byli to:
* Jin Sang Do - psionik i przełożony Akademii, szkoły dla psioników
* Robin - znana Cyrulikowi piękność, wymieniona tu jako międzysektorowa terrorystka i wylistowana pod kilkoma innymi pseudonimami, takimi jak Red Fox, Czerwona Królowa, Bloody Mary i podobnymi (przy jej wizerunku widniał napis "wyjątkowo niebezpieczna")
oraz
* Sarah i Michael Johnson - rodzeństwo pełniące wysokie funkcje w Wydziale Bezpieczeństwa I Obronności Lotusa
Dlaczego Lotus interesował się właśnie tymi osobami, nie podano. Dodatkowo, do plików z twarzami dołączono dość osobliwe dane: listę numerów seryjnych/identyfikacyjnych różnych rzeczy - od materiałów budowlanych po broń - które miały pomóc w odszukaniu wspomnianych person. W wytycznych misji podano wyraźnie, że zadanie uznaje się za "zaliczone" tylko w wypadku osobistego kontaktu z poszukiwaną osobą; zaznaczono też, by nie podejmować decyzji o likwidacji celów na własną rękę.
I to było tyle. Dostali 8 godzin na spakowanie się i ogarnięcie; jedynym "ukłonem" od strony pracodawcy było to, że odblokowano im na tyle komputer, że mieli możliwość zamówienia niezbędnego sprzętu, który miał być im potem dostarczony. ***
Gdy przyszła "godzina 0", drzwi od bazy otworzyły się i w progu stanęło kilku żołnierzy; zachowali protokoły bezpieczeństwa, ale teraz więźniów nie krępowano ani nie zasłaniano im oczu; na krótkiej drodze między ich tymczasowym "domem" a czekającym niedaleko promem mogli zobaczyć pnące się pod niebo gigantyczne drzewa, które przesłaniały wszystko wokoło, otaczając miejsce ich odosobnienia szczelnym kordonem.
- Będziecie mieli jeszcze towarzystwo, tam na górze. - powiedział do nich strażnik, kiedy wznosili się na orbitę. Lot trwał krótko; po niedługim czasie zobaczyli szerokie burty statku, a po zacumowaniu odebrała ich załoga, tym razem bez wątpienia nie będąca żołnierzami - a raczej jakimiś tanimi oprychami czy innym sortem drobnych przemytników. Dowódca więziennej eskorty podniósł jeszcze rękę w geście powodzenia i dwóch mężczyzn znalazło się na kolejnym etapie swojej wyboistej podróży. Kyle Preston, Alsharan "Cyrulik" Ashtari, Mika Milton sektor Lotus, orbita Nowego Edenu, drobnicowiec "Cali" Statek był ciasny i obdrapany; typowy szmugler, stary drobnicowiec przerobiony na potrzeby przemytu dowolnego rodzaju towarów wewnątrz systemu. Wszyscy znaleźli się w jednym z modułów transportowych, najwyraźniej przystosowanym do przewozu ludzi. Warunki były zaiste spartańskie: kilka twardych krzeseł/leżanek antyprzeciążeniowych, rząd szafek na bagaż (w tym klika szafek ze skafandrami), toaleta ciśnieniowa połączona z zagrzybionym brodzikiem (i oddzielona od reszty tylko symboliczną zasłonką) oraz aneks kuchenny składający się z lodówki bez światła (do której bezładnie wrzucono wojskowe racje), mikrofali rodem z XX w. oraz zaskakująco nowego ekspresu do kawy.
Na środku korytarza biegnącego przez ładownię stało kilka skrzyń, podpisanych imieniem i nazwiskiem każdego z "operatorów". W środku każdy znalazł wszystkie swoje graty i dodatkowo zamówiony sprzęt.
W środku Cali wszystko skrzypiało i trzeszczało, wiązki niezaizolowanych przewodów strzelały co jakiś czas błękitnym wyładowaniem, a z sufitu kapała jakaś oleista ciecz. Ściany były pomazane jakimiś trudnymi do zidentyfikowania, zakrzepłymi plamami, uzupełnionymi o zawiłe graffiti, wulgarne rysunki i "mądrości" we wszystkich językach Wszechświata. Krótko mówiąc, statek wyglądał dokładnie tak, jak wyglądała większość okrętów należących do Wolnej Floty, i nie powinien mieć problemów z dostaniem się na Tortugę nawet przy bliższej inspekcji.
Znów ich odizolowano; załoga patrzyła na nich krzywo i od razu po przeprowadzeniu przez główny pokład zaryglowała za nimi drzwi. Jedyną drogą na zewnątrz były teraz tylko drzwi śluzy, prowadzące w kosmiczną pustkę. Po dłuższej chwili niepewnego oczekiwania statek wreszcie sapnął i zgrzytnął; światła na chwilę przygasły, grawitacja zmieniła się zauważalnie, a potem po kadłubie rozszedł się ciężki pomruk miarowo pracujących silników.
Ruszyli na Tortugę. Bez wsparcia, bez jasnego obrazu w co się właściwie pakują, nie znając się wzajemnie i ze zdecydowanie zbyt małą ilością sprzętu...
I mieli najwyraźniej mnóstwo czasu by zacząć o tym myśleć.
__________________ "Polecam inteligentną i terminową graczkę. I tylko graczkę. Jak z każdą kobietą - dyskusja jest bezcelowa - wie lepiej i ma rację nawet jak się myli." ~ by Aschaar [banned] 02.06.2014 Nieobecna 28.04 - 01.05!
Ostatnio edytowane przez Autumm : 08-06-2017 o 23:46.
|