Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 08-06-2017, 17:21   #5
JohnyTRS
 
JohnyTRS's Avatar
 
Reputacja: 1 JohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputację
Lateksowe rękawiczki kleiły się do mokrych dłoni. Odciągnięty od gadki z krawężnikami (sam kiedyś takim był) zagłębił się w zaułek, gdzie technicy zabierali znaleziony dowód. Rouglas cholernie chciał wyrwać im to z rąk, rozerwać przezroczysty plastik i otworzyć torebkę, lrzejrzeć jej zawartość. Była na tyle mała, że żadek doliniarz nie bawiłby się w jej przeszukiwanie na miejscu, tylko czmychnął jak długi obejrzeć swój łup gdzieś indziej.
- Napad rabunkowy możemy wykluczyć - powiedział do partnera. - Może znajdziemy coś więcej.

Gdyby nie te procedury dowodowe, już dawno miałby jakiś dokument dziewczyny i rusz mieliby informacje do puszczenia w obieg w archiwum. Czy była notowana i tak dalej. A tak musiał czekać.

Pogmerał w torbie i wyciągnął latarkę. Poręczna, ale mocna. Blask żarówki rozświetlił zaułek. Deszcz zagłuszył zapachy z przepełnionego śmietnika, podobnie jak wszystko inne.

Szukał dalej.
 
__________________
Ten użytkownik też ma swoje za uszami.
JohnyTRS jest offline