Cytat:
Napisał Tildan No cóż, ja uważam, że zrobił dokładnie to, co chciał i wywiązał się z zadania doskonale, więc tu nasze opinie się różnią. |
No nie wątpię, że tak chciał i nie żałuje, że zrobił jak zrobił, zwłaszcza jeśli dobrze zapłacili.
To film historyczny i najwyraźniej twórcy dołożyli starań, aby pokazać różne detale związane z realiami tej epoki, kostiumy, dialogi, scenografię. W muzyce natomiast zabrakło tej staranności, bo ta pieśń "Non nobis Domine", pomijając tekst, jest bez związku z ówczesnym gustem muzycznym (który znamy z wielu
źródeł). Nawet zaśpiewana solo brzmi tonalnie do bólu. To trochę tak, jakby w filmie "Bitwa pod Grunwaldem" rycerz zaintonował Marsz Pierwszej Brygady, tylko że po łacinie. Wtedy odrzuciłabyś to z niesmakiem, a tego kompozytora od "Henryka V" (Patrick Doyle), nie wiedzieć czemu, bronisz.
"Wszystkie poranki świata" znam i szanuję.
Zresztą
któż tego nie zna, skoro nawet były Prezes Rady Ministrów naszego nieszczęśliwego kraju oglądał i zna twórczość Savalla? Nie do wiary.
Muzyka na violę da gamba jest przejmująca do głębi. Skoro tak nam dobrze idzie, to i ja wrzucę
fragment z tego świetnego filmu.