---> Lili Pilot spojrzał na Lili , w jego oczach można było wyczytac pewien specyficzny rodzaj uznania ,którym ludzie zawsze skazani na siebie , nie ufajacy nikomu obdarzaja osoby , ktor dziela ich zyciowa pasje .
Usmiechnala się szeroko ...
„Chyba to ja powinienem zapytac czy Ty pojdziesz ze mną ... Zapewne poradził bym sobie , ale towarzystwo ładnego ciała na pewno doda uroku tej zadupiastej bazie na koncu swiata ...”
Powiedziawszy to wyjał ze skrzynki niewielka spawarke , Lili znała takie urzadzenia ... kosztuja fortune ... ale tna wszystko w kazdych warynkach ... nawet najtwardszy ze znanych stopów jakim był plastal .
Zawiesiwszy sobie spawarke do pasa ruszył przodem ... jednak w dzwiach zatrzymał się i wskazał reka drzwi , przepuszczając młoda jedi przodem .
„Wiec prowadź , „ powiedział z usmiechem
Gdy Lili ruszyła przez sluzę poczuła siarczystego klapsa na swojej pupie .... |