Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 09-06-2017, 23:18   #79
xeper
 
xeper's Avatar
 
Reputacja: 1 xeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputację
Strzała pomknęła prosto w szarżujące zwierzę. Wbijając się głęboko w muskularne, pokryte grubym futrem ciało. Na niedźwiedziu znajdującym się w amoku nie zrobiło to jednak żadnego wrażenia. Nadal pędził na leżącego najemnika, a promień strzały zakończony barwionymi lotkami wystawał z ciała na kilka cali.

Kram, pozbawiony przypory runął, ale nikt na to nie zwrócił uwagi. Sprzedawca zdążył już umknąć przed oszalałą bestią. Ianus trzymając drąg przed sobą pobiegł w kierunku zwierzęcia. Zatrzymał się tuż za Umberto i osadził drzewce w ulicznym błocie, kierując jego drugi koniec ku znajdującemu się nie dalej niż kilka metrów niedźwiedziowi. Zwierzę nie wyhamowało pędu i nabiło się na drąg. Potężny ryk oznajmił najmitom i tłumowi, który po opanowaniu paniki zgromadził się w bezpiecznej odległości, aby oglądać niecodzienne widowisko, rozmiar bólu zwierzęcia. Niedźwiedź stanął na tylnych łapach i chwycił za drąg. Naparł na niego aż ten zgiął się niczym łęczysko i niebezpiecznie zatrzeszczał. Thoer nie wytrzymał naporu i przejechał na piętach dwa kroki w tył. Niemal upadł po naciskiem bestii. Pomiędzy siłującym się legionistą a niedźwiedziem, w błocie czołgał się ranny najemnik.
 
xeper jest offline