Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 11-06-2017, 21:00   #670
Kerm
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Na rozważania na temat 'to będzie opowieść warta paru piw', bądź 'co też siedziało w Oswaldzie' zdecydowanie nie było czasu. Bestia, nieważne, skąd się wzięła, nie wyglądała na pokojowo nastawioną bądź skłonna do rozsądnych negocjacji. I albo Oswald tak jej się spodobał, albo wprost przeciwnie. Ze względu na rozmiary bestii była ona bardzo niebezpieczna. A Randulf znał dwa sposoby zachowań w takiej sytuacji - uciekać albo walczyć.
Ze względu na Oswalda wybrał to drugie.

Desperackie unikiem usunął się z drogi Otwina, po czym wpakował dwie strzały w plecy wilkołaka.

_______________
k100=59 k10+3=8
k100=2 k10+3=8
 
Kerm jest offline