- Jaki szyk do cholery? Przecież my kompletnie nie potrafimy współpracować jako jednostka! - pomyślał Balkazar. Następnie nad głową Kargula zwrócił się do harpii, której towarzystwo ostatnio było mu nadzwyczaj miłe.
- Ryfui. Możesz zrobić zwiad pobliskich budynków z powietrza? Z tego co pamiętam to szukamy gółębnika, a te ptaki lubują sobie półki skalne. Strzelam, że będzie to dach tamtego wysokiego budynku. Tylko zrób to w miarę bezpiecznie. Szkoda by było jakbyś się uszkodziła. - W oku orka pojawił się charakterystyczny błysk.
Akcje:
Wstrzymuję się aż osoby zdolne do walki dystansowej zadziałają (żeby nie przesłonić im celów), a następnie - 3x S, zwykły atak w orka używając młota Urakka i tarczy (Stare topory Balkazar jak zwykle ma przewieszone na plecach)
__________________ Walls of stone do not a fortress make. But they're not a bad start. |