Walka zakończyła się w sposób, który całkowicie zaskoczył Randulfa. Wilkołak po prostu zniknął, pozostawiając po sobie futro, które Randulf wolał ominąć szerokim łukiem.
- Zostawmy wyjaśnienia i rozmowy na później - zaproponował. - Dogońmy wytłuczmy do końca tych plugawych kulrystów. |