Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 15-06-2017, 23:44   #676
Dekline
Opiekun działu Warhammer
 
Dekline's Avatar
 
Reputacja: 1 Dekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputację
Otwin ucieszył się z ubicia wilkołaka, naprawdę się ucieszył, gdyż w porównania do cerbera w poprzednim pomieszczeniu, ta bestia była o wiele silniejsza i sprytniejsza. Nie było wcale takie oczywiste kto z tej walki wyjdzie żyw a kto nie.Z zamyślenia nad tym co przed chwilą zaszło, wyrwał go głos Oswalda, na które odpowiedział krótko:

- Dobrze.

Randulf co prawda też coś tam mówił, lecz strzelec był za daleko, aby jego głos sie przebił się do świadomości Otwina. Truchtając podbiegł po broń, zahaczając i przy okazji dobijając czołgającego się rannego kultystę, a następnie do pozostałych, kotłujących się przy drzwiach. Skoro mieli już kogoś do przesłuchania nie musieli przejmować się braniem jeńców, lecz z drugiej strony kolejna szarża ... Otwin był już zmęczony. Z czasem gdy zauważył sylwetki kultystów, przystanął i uderzył dwukrotnie mieczem o tarcze, aby zwrócić ich uwagę. Nie chciało mu się już łazić, miał nadzieje że sami do niego podbiegną ułatwiając mu atak poprzez skrócenie dystansu.
 
__________________
ORDNUNG MUSS SEIN
Odpowiadam w czasie: PW 24h, disco: 6h (Dekline#9103)
Dekline jest offline