Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 16-06-2017, 11:30   #39
Fearqin
 
Fearqin's Avatar
 
Reputacja: 1 Fearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłość
Kyle oparł się ciężko o swoje siedzenie. W zasadzie to wbił się w nie i próbował schować. Tak jak podejrzewał w kobiecie rzeczywiście było coś bardzo nie tak. Psionik... już bardzo dawno żadnego nie spotkał i miał nadzieję, że taki stan się utrzyma. Nie był pewien czy na Markashu jakiś się pojawił, a nawet jeśli to zapewne długo nie pożył. Dla wspólnego bezpieczeństwa każdy obrałby go sobie na cel.

Nie pozostawało mu nic innego jak się zamknąć i próbować opracować jak najlepszy plan przeżycia, mając w drużynie tykającą bombę, najprawdopodobniej niestabilną psychicznie. Oni wszyscy tacy byli, psychopaci z bombą atomową w głowie.

Powoli dochodziło do niego, że znalazł się w typowej sytuacji 'z deszczu pod rynnę'. Zastanawiał się czy nie lepiej było zostać w więzieniu. Przynajmniej tam już się przyzwyczaił, zaczynało mu nieźle iść... no może prócz tego ostatniego dnia. Każdy miewa gorsze dni, szczególnie w więzieniu.

Pozostała dwójka najwyraźniej świetnie się rozumiała, ale nie miał wątpliwości, że pochodzą z zupełnie innego świata. Tak czy inaczej chciał tylko wykonać swoją część roboty, a nie szukać przyjaciół, zresztą jak Jack powiedział im bardziej będą się spoufalać, tym więcej mogą zdradzić dla wrogów, czyli kolejnych psioników i to najpewniej groźniejszych od tej,
której wrzucili im do paczki. Kyle zaczął żałować, że w ogóle podał swoje prawdziwe imię.

Pełen żalu westchnął ciężko, ale niegłośno i zaczął się zastanawiać jak daleko jeszcze im zostało do celu.
 
__________________
Pół człowiek, a pół świnia, a pół pies

^(`(oo)`)^
Fearqin jest offline