~~Bardzo ciekawe. Nie wpuszczają tutaj nikogo poza najmitami, gośćmi i członkami gildii. Ci głupcy wpuścili mnie, a nie wpuścili byle łowcy? Bardzo zabawne~~ - zaśmiał się w duchu elf i poprawił oręż przy pasie. Idąc korytarzami za krasnoludem elf rozglądał się dookoła, przyglądał się każdemu szczegółowi. - Plany. Im szybciej je dostaniemy, tym szybciej skontaktujesz się z wujem brodaty przyjacielu.
__________________ Szczęścia w mrokach... |