Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - DnD > Archiwum sesji z działu DnD
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu DnD Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie DnD (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 11-06-2007, 20:09   #81
 
Ruchi's Avatar
 
Reputacja: 1 Ruchi jest jak klejnot wśród skałRuchi jest jak klejnot wśród skałRuchi jest jak klejnot wśród skałRuchi jest jak klejnot wśród skałRuchi jest jak klejnot wśród skałRuchi jest jak klejnot wśród skałRuchi jest jak klejnot wśród skałRuchi jest jak klejnot wśród skałRuchi jest jak klejnot wśród skałRuchi jest jak klejnot wśród skałRuchi jest jak klejnot wśród skał
Verryaalda spojrzał na blokującego wejście krasnoluda. Sprawnym ruchem poprawił swój miecz na plecach, po czym obrócił się na pięcie i odszedł. Rozejrzał się po pobliskixh drzewach. Wybrał takie, które pozwalało obserwować drzwi z jego konarów. Podszedł do niego i sprawnymi ruchami wspiął się na wysokość kilku metrów. Rozsiadł się "wygodnie" na jednym z większych konarów i z mieczem ułożonym na nogach obserwował wyjście z budynku. Spokojnie czekał na rozwój wydarzeń.
 
__________________
"Celem jest szczęście, brak cierpień, wszelkie przyjemności. Dlaczego mamy się bać śmierci, jeżeli gdy my jesteśmy to jej nie ma, a gdy nas nie ma, to śmierć jest?"
Epikur z Samos
Ruchi jest offline  
Stary 11-06-2007, 20:39   #82
 
rasgan's Avatar
 
Reputacja: 1 rasgan jest godny podziwurasgan jest godny podziwurasgan jest godny podziwurasgan jest godny podziwurasgan jest godny podziwurasgan jest godny podziwurasgan jest godny podziwurasgan jest godny podziwurasgan jest godny podziwurasgan jest godny podziwurasgan jest godny podziwu
~~Bardzo ciekawe. Nie wpuszczają tutaj nikogo poza najmitami, gośćmi i członkami gildii. Ci głupcy wpuścili mnie, a nie wpuścili byle łowcy? Bardzo zabawne~~ - zaśmiał się w duchu elf i poprawił oręż przy pasie. Idąc korytarzami za krasnoludem elf rozglądał się dookoła, przyglądał się każdemu szczegółowi. - Plany. Im szybciej je dostaniemy, tym szybciej skontaktujesz się z wujem brodaty przyjacielu.
 
__________________
Szczęścia w mrokach...
rasgan jest offline  
Stary 11-06-2007, 21:24   #83
 
abishai's Avatar
 
Reputacja: 1 abishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputację
Phalenopsis, budynek Szlachetnej Gildii Inżynierów.
Krasnolud odetchnął głęboko. Na szczęście wszystko skończyło się dobrze.
Bał się, że dołączy do swoich przodków, ale nie mógł pozwolić na załamanie zasad gildii. Lepiej umrzeć z honorem, niż żyć bez honoru.

- Plany. Im szybciej je dostaniemy, tym szybciej skontaktujesz się z wujem brodaty przyjacielu.- słowa Rasgana wyrwały Turama z rozmyślań.
-Tak plany..- rzekł i ruszył w głąb budynku. Drużyna idąc za krasnoludem mogła podziwiać zbytkownie urządzone wnętrze gildii. Wszędzie wisiały panoramy różnych miast i inne landszafty, oraz scenki polowań. Meble były wykonane z białego mahoniu, świeczniki posrebrzane, a na ziemi leżały puszyste dywany.
Prowadzeni przez Turama wszyscy weszli do gabinetu. Gabinet był wyłożony ciemną boazerią pokrytą płaskorzeźbami, z dwóch stron drzwi stały półki z książkami. Zaś naprzeciwko drzwi stało biurko. Krasnolud wskazał palcem niewielką płaskorzeźbę w kształcie satyra z dzbanem wina.
- Za nią znajduje się barek z winem, częstujcie się.- rzekł architekt, po czym podszedł do płaskorzeźby przedstawiającej panoramę miasta, wsunął jeden z kluczy w trudną do wypatrzenia szczelinę w boazerii. Po przekręceniu klucza, przesunął dłonią w bok panoramę miasta, za która znajdowała się stalowa płyta z wtopionym w nią kryształem górskim wielkości dłoni. Turam położył na nim dłoń i po chwili kryształ zaczął się jarzyć lekkim światłem. Krasnolud przekręcił go raz w jedną, potem w drugą stronę i otworzył stalowe drzwiczki do skarbca. Za nimi leżały zwoje wszelakiej wielkości.
- Tu są kanały.- Turma wyciągnął jedna z map i rozwinął. Przedstawiała ona labirynt linii, kwadratów i kół. Były też napisy, ale w języku nieznanym nikomu, poza Turamem.
Gdyż przesunął palcem po najszerszej z linii mówiąc.- To jest główny kolektor przechodzący od dzielnicy kupieckiej , przez zamek.
- Tu.- wskazał na duży kwadrat.- Jest główny zbiornik burzowy. W którym zbiera się woda, gdy deszcze są zbyt intensywne. Nad nim znajduje się budynek kontroli stanu kanałów. Możemy co prawda zejść poprzez studzienki, ale one są wąskie i niewygodne.
Tuż obok mapy kanałów, leżała też inna, na której narysowany kształt podobny do kwiatu budził pewne skojarzenia. Na tym kwiecie narysowana była długa, brązowa linia wychodząca z jednego płatków daleko poza ów kwiat.

Phalenopsis, przed budynkiem Szlachetnej Gildii Inżynierów.

Verryaalda wdrapał się na najbliższe uschnięte drzewo ( innych bowiem nie było) i spoglądał na wyjście z budynku. Czas mu się dłużył, bowiem nic się nie działo. Nagle, kątem oka zauważył coś.. Coś co poruszało się miedzy cieniami, a potem znikło przy drzwiach...A może tylko to się tropicielowi zdawało? Verryaalda nie był pewien. Nawet nie mógł z pewnością stwierdzić, że widział cokolwiek. Bowiem spostrzegł jedynie wrażenie ruchu...chyba.
 
__________________
I don't really care what you're going to do. I'm GM not your nanny.

Ostatnio edytowane przez abishai : 13-06-2007 o 17:54.
abishai jest offline  
Stary 11-06-2007, 21:44   #84
 
Amman's Avatar
 
Reputacja: 1 Amman ma wspaniałą przyszłośćAmman ma wspaniałą przyszłośćAmman ma wspaniałą przyszłośćAmman ma wspaniałą przyszłośćAmman ma wspaniałą przyszłośćAmman ma wspaniałą przyszłośćAmman ma wspaniałą przyszłośćAmman ma wspaniałą przyszłośćAmman ma wspaniałą przyszłośćAmman ma wspaniałą przyszłośćAmman ma wspaniałą przyszłość
Amman, gdy wszedł do środka, zaniemówił z wrażenia. Gildia zrobiła na nim wrażenie, nie ma co. ~~I pomyśleć, że to zrobiły krasnoludzkie dłonie....~~ Podszedł do satyra z dzbanem, słuchając jednocześnie rozmowy Turama. Zerknął jakiż to znów barek mogą mieć krasnoludy, znane z "umiłowania" do alkoholu...
 
__________________
Wiecie że w człowieku ukryte jest zło?? cZŁOwiek...

gg:10518073 zazwyczaj na chwilę - pisać jak niedostępny, odpiszę jak będę
Amman jest offline  
Stary 11-06-2007, 22:04   #85
 
rasgan's Avatar
 
Reputacja: 1 rasgan jest godny podziwurasgan jest godny podziwurasgan jest godny podziwurasgan jest godny podziwurasgan jest godny podziwurasgan jest godny podziwurasgan jest godny podziwurasgan jest godny podziwurasgan jest godny podziwurasgan jest godny podziwurasgan jest godny podziwu
- Gdzieś już widziałem coś podobnego - elf wskazał na mapę. - Czy to ogólne plany miasta? - Rasgan zaczął dokładniej przyglądać się mapie. - Wygląda bardzo znajomo, ale z drugiej strony przypomina mi rysunek dziecka, ot taki kwiatek z łodyżką. Powiedz mi że się mylę. - elf odszedł na chwilkę od stołu z mapami i nalał sobie wytrawnego, białego wina. Pociągnął długi łyk. Cierpki smak napoju przywołał wspomnienia. Ogień, wstyd, stratę i słowa - Nigdy nie wracaj. Później był tylko chaos i śmierć. - Tak sobie myślę, że gdybyśmy szli studzienkami, które jak mówisz Turmie, są wąskie, i gdyby nas tam coś zaatakowało to... - elf nie dokończył.
 
__________________
Szczęścia w mrokach...
rasgan jest offline  
Stary 14-06-2007, 20:51   #86
 
Mohikanin's Avatar
 
Reputacja: 1 Mohikanin nie jest za bardzo znany
~~Tak, to na pewno nie jest elficki trunek~~ - pomyślał Mildran próbując specjałów, jakie skrywał w sobie barek. Wspomnienia z alkoholem wywołały u niego błogi uśmiech na twarzy. Jednak procenty tłumią możliwości umysłu, dlatego też elf raczej od nich stronił.
- To, którą drogą pójdziemy może mieć kluczowe znaczenie dla przebiegu całej wyprawy, więc proponuję zrobić małą debatę - powiedział mag, po czym ochodzo zabrał się do studiowania map. Tak zapach pergaminu ... to naprawdę lubił, ale nie uznawał tego za skrzywienie "zawodowe". Raczej hobby, acz dość pożyteczne.
 
Mohikanin jest offline  
Stary 15-06-2007, 21:25   #87
 
abishai's Avatar
 
Reputacja: 1 abishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputację
Phalenopsis, budynek Szlachetnej Gildii Inżynierów.

Pierwsze co zrobili dzielni poszukiwacze przygód ( a przynajmniej część z nich) było złupienie barku gildii inżynierów. Barek ów zawierał szeroki wybór alkoholi od markowej elfiej brandy z królestwa Elsinoru, poprzez elfie miody pitne i wina, gnomie nalewki owocowe i kwiatowe, korzenne krasnoludzkie piwa, do kraggu , orkowej wódki (pitej jedynie przez orki, koneserów alkoholi i osoby pozbawione kubków smakowych). Były też niezgorsze tokaje ze wschodnich krain ludzi, a nawet malaga.. rodzaj trunku wyrabiany w krainach piasku, gdzie oficjalnie pędzenie i picie alkoholu było zakazane przez miejscowych kapłanów pod karą śmierci i nekromanckiej reanimacji.
Przy czym elfie trunki stały z tyłu.. A z przodu krasnoludzkie i gnomie specjały.
- Gdzieś już widziałem coś podobnego - elf wskazał na mapę. - Czy to ogólne plany miasta?
- Tak.- Turam jedynie na moment oderwał sie od mapy kanałów, by potwierdzić domysły Rasgana.
- Wygląda bardzo znajomo, ale z drugiej strony przypomina mi rysunek dziecka, ot taki kwiatek z łodyżką. Powiedz mi że się mylę. ...Tak sobie myślę, że gdybyśmy szli studzienkami, które jak mówisz Turmie, są wąskie, i gdyby nas tam coś zaatakowało to... - elf nie dokończył.
- To byśmy musieli się bronić.- odparł krasnolud nie rozumiejąc w ogóle toku rozumowania Rasgana.
- To, którą drogą pójdziemy może mieć kluczowe znaczenie dla przebiegu całej wyprawy, więc proponuję zrobić małą debatę - powiedział mag, po czym ochoczo zabrał się do studiowania map. Lecz pergaminy które trzymał w ręku różniły się od tych map, do których przywykł. Wiele spraw pominięto na nich, jak choćby otoczenie. Wszelkie napisy i oznaczenia były napisane w nieznanym Mildranowi języku. Zorientował się on wszakże, że mapy te przedstawiały budynki, jakieś podziemne korytarze. Na części z nich były przedstawione fragmenty fortyfikacji.
- Popieram pomysł z debatą, bo jeśli chodzi o łamanie praw.. znaczy się włamy ..eee.. Chodzi mi o to, że tych sprawach, nie mam za wielkiego doświadczenia. -rzekł nieco mętnie Turam. - Oczywiście pomogę na ile będę mógł.
Tymczasem wilczyca druidki zaczęła się zachowywać dziwnie. Była pobudzona , jej zdenerwowanie było widoczne nawet dla osób nie obytych z naturą.

Phalenopsis, przed budynkiem Szlachetnej Gildii Inżynierów.

Na niebie zbierały się purpurowe chmury. Póki co nie zwiastowały one jednak deszczu. Niemniej elektryczne wyładowywania o zielonej barwie, które w tych chmurach powstawały rozświetlały niebo upiornym blaskiem. Nagle jeden z nich uderzył w drzewo. Piorun zielonej barwy nie zapalił jednak martwej rośliny. Przez moment drzewo otoczone było aurą zielonych wyładowań elektrycznych. A potem, wyładowania znikły.. Z dziupli wyrosły kły z drewna, kora pękła w dwóch miejscach tworząc świetlistą parodię oczu. Potężne konary zmieniły się w pazurzaste łapy. A korzenie drzewa wyrwały się z ziemi i pokryły kolcami.



Nie obchodziłoby to zapewne Varryaaldy siedzącego na innym drzewie, parę metrów dalej. Ale stwór pełzał na mackokorzeniach w jego kierunku i nie miał zapewne pokojowych zamiarów. A tropiciel był jedyną żywa istotą na tej ulicy.
 
__________________
I don't really care what you're going to do. I'm GM not your nanny.
abishai jest offline  
Stary 15-06-2007, 22:00   #88
 
Odyseja's Avatar
 
Reputacja: 1 Odyseja ma wspaniałą reputacjęOdyseja ma wspaniałą reputacjęOdyseja ma wspaniałą reputacjęOdyseja ma wspaniałą reputacjęOdyseja ma wspaniałą reputacjęOdyseja ma wspaniałą reputacjęOdyseja ma wspaniałą reputacjęOdyseja ma wspaniałą reputacjęOdyseja ma wspaniałą reputacjęOdyseja ma wspaniałą reputacjęOdyseja ma wspaniałą reputację
Luinëhilien

Pół-elfka weszła cicho do budynku gildii nie odzywając się. Nie interesowała się planami. Wiedziała, że i tak z nich nic nie zrozumie. Rzuciła tylko przelotne spojrzenie na rysunek który, jak to ładnie nazwał Rasgan, przypominał rysunek dziecka. Zobaczyła, jak większość "dorwała" się do barku. Podeszła lekko i zaczęła szuka czegoś dla siebie. W końcu z samego znalazła, leżące z tyłu, butelki z winem elfów. Zawsze była ciekawa jak smakuje. nalała sobie trochę do kieliszka i spróbowała...

Nie zdążyła dopić. Usłyszała warczenie. Odruchowo spojrzała w stronę Nuhilli. Wilczyca była hmm.. Niespokojna, to za mało powiedziane. Była bardzo czymś zdenerwowana. Luinehilien podeszła do niej i zaczęła ją cichym głosem uspokajać. To jednak nie pomogło. Była pewna, że coś jest nie tak. Nie wiedziała tylko co...
 
Odyseja jest offline  
Stary 15-06-2007, 22:22   #89
 
Amman's Avatar
 
Reputacja: 1 Amman ma wspaniałą przyszłośćAmman ma wspaniałą przyszłośćAmman ma wspaniałą przyszłośćAmman ma wspaniałą przyszłośćAmman ma wspaniałą przyszłośćAmman ma wspaniałą przyszłośćAmman ma wspaniałą przyszłośćAmman ma wspaniałą przyszłośćAmman ma wspaniałą przyszłośćAmman ma wspaniałą przyszłośćAmman ma wspaniałą przyszłość
Amman

Ammana przestraszyło warczenie wilczycy, ale uspokoił się, gdy zauważył, że nie warczy na niego. Zobaczył, jak jej właścicielka na próżno próbuje uspokoić zwierzę. Elf po raz pierwszy widział, żeby zwierzę nie słuchało właściciela...
 
__________________
Wiecie że w człowieku ukryte jest zło?? cZŁOwiek...

gg:10518073 zazwyczaj na chwilę - pisać jak niedostępny, odpiszę jak będę
Amman jest offline  
Stary 16-06-2007, 21:54   #90
 
rasgan's Avatar
 
Reputacja: 1 rasgan jest godny podziwurasgan jest godny podziwurasgan jest godny podziwurasgan jest godny podziwurasgan jest godny podziwurasgan jest godny podziwurasgan jest godny podziwurasgan jest godny podziwurasgan jest godny podziwurasgan jest godny podziwurasgan jest godny podziwu
- Uspokój wilka - przmówił elf do właścicielki wilczycy w elfim języku. Jego akcent był dziwny, jakby pochodził z innej krainy, albo był dużo starszy niż na to wyglądał. - Mamy zadnie do wykonania, a wilczyca nam tego nie ułatwia..
Po chwili elf zaczął studiować mapy razem z magiem. Starał się znaleźć możliwie najkrótszą drogę do wnętrza zamku. Rozważał też możliwości wybrania droi dłuższej, lecz z węższymi korytarzami, tak by w razie problemów było sie w nich łatwiej bronić.
- Turamie, nie wiesz co możemy znaleźć pod zamkiem? Chodzi mi o to, jakie byś ty zbudował zabezpieczenia przed dostaniem się do środka. Z całą pewnością jakieś kraty przy kanalizacji, prawda?
 
__________________
Szczęścia w mrokach...
rasgan jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 17:46.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172