-Nie wpadać w kłopoty, które potem będą dla nas dwa razy większym utrudnieniem? - zapytała poniekąd retorycznie, ale sama tak naprawdę nie wiedziała co ją tam czeka na miejscu, wszystko mogło potoczyć się inaczej niż zakładała.
-No u mnie w pokoju było sterylnie, aż do przesady. Można było jeść z podłogi tak było tam czysto - zaśmiała się Mika. Nie licząc Xu Ji, która do niej przyszła odprawiając swój “protokół” o misji to mogła by tam zostać nawet i całą wieczność. No, ale cóż musieli lecieć na Tortugę….eh, ciągle w ruchu.
-Myślisz, że ktoś tam na miejscu będzie chciał nas “sprzątnąć” i zgarnąć Jina Sanga Do? - zapytała Jacka.
__________________ I am a Gamer. Not, because i don't have a life. But because i choose to have Many.
Discord: Adi#1036 |