Balkazar był przekonany, że uda mu się uniknąć tego ciosu, który własnie minął jego tarczę. Niby ułamek sekundy, a tyle myśli może zmieścić się w tym czasie. Chyba jednak będzie się musiał bardziej przyłożyć przy następnych treningach. Tym bardziej, że przeciwnicy jego głównie upatrują sobie za cel. Z drugiej strony może to i dobrze. Jeśli będzie na siebie uważał to może tym razem obejdzie się bez strat. Każda para rąk jest dla Walkirii na wagę złota.
Uderzenie topora przerwało natłok myśli, a odruchy wojownika wróciły.
Balkazar usłyszał okrzyk Grzmota, a następnie złapał orka za rękę, którą trzymał trzonek topora zadającego mu ranę, przez co uniemożliwił uniki przeciwnikowi.
- Takim ciosem chciałeś mnie zabić? Zobacz co zaraz Ciebie spotka - rzucił do wroga szyderczo mając na myśli nadlatujące topory barbarzyńcy.
Brązowy ork poprawił uścisk na tarczy i młocie i ruszył do ataku.
Akcje:
Jeśli grzmot nie zabije orka to Balkazar go dobija lub atakuje następny cel.
Pozostałe akcje to ruch krętymi schodami na szczyt wieży, ale na górę wyjdzie dopiero w następnej turze.
__________________ Walls of stone do not a fortress make. But they're not a bad start.
Ostatnio edytowane przez Raga : 18-06-2017 o 21:29.
|