Rozglądająca się po terenie Harpia, dostrzegła kilka interesujących rzeczy. Strażnicy pilnujący wejścia do budynku, na którego dachu przebywała. Kolejny Goblin spacerujący niedaleko jej zajmowanej pozycji... no i "ktosie" wychodzące nieco dalej z pomiędzy drzew.
Trzeba było ostrzec pozostałych, może uporają się za wczasu z wrogami na murze i zdążą się ukryć za blankami, nim tajemnicze osóbki wyjdą z lasku...
Ryfui zrobiła kilka kroków na dachu, by zająć lepszą pozycję do ostrzału. Strzała pomknęła w patrolującego teren Goblina. Zagwizdała rówież do reszty towarzystwa, znowu pokazując na migi, iż kogoś widzi, kierunek, oraz ruch dłonią do własnych pobratymców, aby się schowali, chociaż ukucnęli... a jak tym razem ją zignorują, to już na pewno pośle któremuś strzałę, może wtedy zwrócą na nią uwagę! Ruch: 1x w dół-prawa, potem prawa, tak żeby być na wprost tego samotnego Goblina, strzał do niego, przyklęknięcie?
__________________ "Nawet nie można umrzeć w spokoju..." - by Lechu xD |