Wątek: Księga Aronaxa
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 11-06-2007, 21:57   #128
Corran
 
Corran's Avatar
 
Reputacja: 1 Corran ma z czego być dumnyCorran ma z czego być dumnyCorran ma z czego być dumnyCorran ma z czego być dumnyCorran ma z czego być dumnyCorran ma z czego być dumnyCorran ma z czego być dumnyCorran ma z czego być dumnyCorran ma z czego być dumnyCorran ma z czego być dumnyCorran ma z czego być dumny
Noc wzbierała na sile tak samo szybko jak Nekrarcha owe siły tracił. Perspektywa rychłej śmierci szybko przywróciła rozum upadłemu wampirowi. Arklem jednym szybkim ruchem oddzielił głowę od ciała umierającego kończać tym samym męki pobratymca.
-Niech twoja dusza nigdy nie zazna spokoju jak i każdego kto tak jak ty stanął mi na drodze.
Rozejrzał się po cmentarzu. I spojrzał na Katrine.
-Nie chciałbym żeby któremuś z nas coś sie stało a szczególnie by drugie padło ofiarą pierwszego jak tamten.
Wskazał ręką ciało Bartholomea.
- Zwą mnie Arklem Von Carstein jestem jak wiesz wysłannikiem lorda, i chciałbym byś zrobiła cos dla mnie.... Ja mam pieniądze a ty masz piękne ciało nie do końca ludzkie ale ciało na ile je cenisz? Zastanów się nad tym. A teraz chodźmy...
Odwrócił sie i zaczął iść w stronę ratusza gdzie miał zamiar spotkać burmistrza który ksiegę przetrzymywał.
-Chodź moja droga....
 
__________________
Dyplomata to ktoś, kto mówi ci abyś poszedł do diabła, a ty cieszysz się na podróż...
Corran jest offline