Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 19-06-2017, 21:43   #338
hen_cerbin
 
hen_cerbin's Avatar
 
Reputacja: 1 hen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputację
- Harkin Brock! Ten w rzyć ruchany najemnik! Ten co go dowódcą zrobili. Zapłacił za podpalenie magazynu. Myślałem, że jakieś machlojki chce ukryć, wiadomo, zaopatrzenie zawsze na lewo idzie, nie że taka chryja się zrobi. - wydarcie się Barona najwyraźniej zadziałało.

Olegiem, zrzuconym na podłogę przez Detlefa, zgodnie z otrzymanym poleceniem zajął się Nikalus. Zajął się otrzeźwianiem go z godnym pochwały zacięciem, z wielką ochotą i nad wyraz zapamiętale. Nawet gdy Oleg otworzył oczy, niziołek nadal budził go, korzystając z zapewnionej rozkazem wyższej szarży bezkarności.


Pierwsza pomoc przeprowadzona przez profesjonalistę znacząco różniła się od pierwszej pomocy w wykonaniu ledwo przyuczonego laika.
Dla reszty oddziału przeprowadzanie zabiegów tego typu wyglądało jak niepotrzebne komplikowanie sobie życia, ale Abelard chyba rzeczywiście wiedział lepiej, ponieważ na twarz pacjenta wróciły rumieńce, a oczy spojrzały przytomnie. Spękane wargi rozchyliły się wystarczająco by podtrzymywany przez medyka Estalijczyk zdołał przełknąć większość paskudnej w smaku mikstury. Napar kojący zmniejszył ból na tyle, by w głowie Leo pojawiły się myśli o wstawaniu. Mikstura leczenia, którą ranny wypił później, dodała sił zarówno pacjentowi jak i jego myślom o tym, że właściwie to nic takiego mu nie jest.
Cyrulik z doświadczenia wiedział, że pacjentom takie myśli często przychodzą do głowy. I o tym, że zazwyczaj kończy się to zawrotami głowy i szybkim powrotem do pozycji horyzontalnej. Często niezamierzonym.


Leczenie (a właściwie pierwsza pomoc, właściwe leczenie cyrulik najwyraźniej zaplanował na później) nie było jedynym, co udało się Abelardowi. Na jego pytanie niziołek przerwał policzkowanie Olega
- Ja widziałem, ja widziałem! On pewnie śpi, albo uciekł. Ten co pilnuje tam - dopowiedział. Już wcześniej wspominał o człowieku którego widział w opuszczonym budynku, ale wtedy nikt go nie słuchał. Tym razem jego słowa potwierdził Alfons:
- On ma pilnować, żeby nikt nie wszedł do tunelu, nie żeby nikt nie wyszedł. Jak już ktoś jest w środku, to widać ma prawo być. On nie jest od zadawania pytań, tylko pilnowania, by się nikt tam nie kręcił.


A tymczasem Krasnolud zajął się tym, czym żołnierze zajmują się po każdej bitwie. Okradaniem zwłok, zarówno obecnych jak i dopiero przyszłych oraz odbierania własności jeńcom. Srodze się rozczarował.
Szefa gangu najwyraźniej ktoś już wcześniej przeszukiwał i zabrał większość przedmiotów. Co prawda znalazł sprytnie schowane 10 zk w jego pasie, ale nic więcej, chyba żeby liczyć dobrej jakości ubranie. Górę w każdym razie.
Do tego szarpanie rannego zniweczyło wcześniejsze wysiłki cyrulika - co prawda obudził się przy tym, ale jego rany zaczęły krwawić mocniej.
A Alf tylko się roześmiał, gdy Detlef go obszukiwał:
- Naprawdę się spodziewasz, że więźniowi pozwoliłby mieć przy sobie choćby krzesiwo albo miedziaka? Gdybym coś miał przy sobie, to nie trzeba by było was, sam bym spierdolił.
Tylko martwy ochroniarz był jeszcze "nieruszony" i Khazad znalazł kilka przydatnych przedmiotów. Nawet najzwyklejszy miecz można w końcu sprzedać. Skórzana kurta także nadawała się do użytku, choć dziury i krew nie napawały optymizmem co do możliwej do uzyskania ceny. Przy bliższym przyjrzeniu się, jego odzienie było także coś warte - materiał był dobrej jakości, nawet jeśli nieco zakrwawiony. Kastety były miłym dodatkiem, podobnie jak dwie złote korony i kolejne dwie w srebrze i miedziakach. Łańcuszek i pierścień ze srebra to z kolei biżuteria warta przynajmniej dziesięć. Znalezione przy pasie wytrychy co prawda ciężko jest sprzedać, ale odpowiedni ludzie mogliby się tym zająć.
 
hen_cerbin jest offline