Andrew, Cosmo -ok szukajcie dalej odpowiedział Sloan Andrew, Foxy
W dużym salonie na kanapie z nogami schowanymi pod kocem leżał starszy mężczyzna, obok sofy stał stał wózek inwalidzki. Obok mężczyzny na stoliku leżało kilka drewnianych zabawek w różnym topniu pomalowanych słoik z jakąś cieczą w której tkwiło parę pędzelków i kilka różnych farb. Po drugiej stronie stolika stał Mężczyzna usiłował usiąść i wychylić się próbując dosięgnąć wózka który jednak stał zbyt daleko. Po drugiej stronie stolika stał wygodny fotel i od tej strony na stoliku leżała jakaś książka przykryta rozpiętą na drutach robótką. Mężczyzna spojrzał na wchodzącego Andrew z niepokojem. -Kim jesteście co z Joyce? Skye wyskoczyła przez okno na zewnątrz ruszyła do ogrodu tył budynku miał rozległy ogród z równymi rządkami warzyw oraz krzaczkami owocowymi z tyłu znajdował się wysoki żywopłot przez który na zewnatrz prowadziła drewniana furtka, obecnie skobel był otwarty a furtka lekko uchylona
__________________ A Goddamn Rat Pack! |