Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 20-06-2017, 22:43   #288
Sekal
 
Sekal's Avatar
 
Reputacja: 1 Sekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputację
- Zatrzymać ich! Zatrzyyymać!
Girlaen ukryła się przez zmysłami niewidomego stwora zaledwie przez chwilę, kiedy ten pociągnął nosem, zwęszywszy jej zapach. Nadciągający Yetar robił za to hałas, przez co był lepszym, pewniejszym celem. Potwór warknął i ruszyli na siebie, wymieniając szybkie ciosy. Fetchling okazał się szybszy i skuteczniejszy, może dzięki temu, że widział. Jego miecz zranił przeciwnika raz i drugi, nie powalając jednakże, przez co nie mógł zdążyć z pomocą cofającemu się Elvinowi.

A ten miał spore problemy. Mimo poświęcenia Rexy - choć ona na pewno tak nie myślała, przebijając się w górę schodów - rycerz zdołał jeszcze raz pchnąć mieczem, przebijając jednego z wrogów, ale później już nie miał żadnej swobody ruchu. Jeden bezoki uwiesił mu się tarczy, inny napierał nie bacząc na nic. Blacktower nie mógł nawet uwolnić miecza, przez co przeszedł przez drzwi z całą tą zgrają, która w końcu zbiła go z nóg. Poczuł jak zamykające się wrota ściskają mu stopę, której kości połamały się, zanim z wrzaskiem udało mu się uwolnić ją w ostatniej chwili, zanim nie została zupełnie odcięta. Jednego z bezokich zmiażdżyło przy okropnym dźwięku temu towarzyszącym.

Łącznie trzech znalazło się jednak w środku. Czterech, licząc tego przebitego Elvinowym mieczem. Jeden ciągle tańczył z Yetarem, dwóch ciągle skupiało się na rycerzu, który teraz leżąc już nie był do przepchnięcia.
Teraz był do zabicia.

 
Sekal jest offline