Zdezorientowana mnogością wydarzeń i rozkazów Luna z przerażeniem patrzyła na miażdzące bezokiego drzwi oraz szarżujace na Elvina potwory. Bez namysłu chwyciła antyczny wolumin i zaczęła nim walić po głowie najbliższego stwora. Zaklęcie mogło przecież poczekać, a rycerz - już nie. |