Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 21-06-2017, 20:23   #347
hen_cerbin
 
hen_cerbin's Avatar
 
Reputacja: 1 hen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputację
Baron wziął się za dowodzenie i sytuacja zaczęła się wyjaśniać, a oddział - organizować. Pierwsze osoby weszły do tunelu, inne powoli się do tego zabierały... choć niektórzy mieli jeszcze chęć wrócić do niezałatwionych spraw bądź zaryzykować ciut dłuższy pobyt w tym budynku. A i sam Gustaw miał jeszcze kilka pytań:

Alfons od razu rozpoznał klucze, które mu wskazano:
- Od tej kamienicy. Możecie mi je od razu oddać.- odparł i dodał - Przez tunel was mogę przeprowadzić, strażnik mnie zna. A później Wy w swoją stronę, a ja w swoją. Ale najpierw: ilu naszych musieliście zabić, żeby się tu przebić? Wyglądacie, jakbyście solidną walkę stoczyli. Niech to, nie przypuszczałem, że aż tak zawzięcie będą bronić Geoffrey'a. I co ważniejsze: gdzie są ci lojalni wobec mnie? - tym razem to on zadawał pytania.


Leo zdołał się podnieść. Nie upadł tylko dlatego, że cyrulik spodziewawszy się takiego obrotu spraw podtrzymał go. Estalijczykowi kręciło się w głowie, a rozejrzenie się po piwnicy nie ujawniło obecności jego rapiera. Zacisnął zęby i kontynuował poszukiwania. Estalijczyk nadludzkim wysiłkiem wdrapał się na schody - i opłaciło się. Miał bowiem rację - rapier znalazł się w gabinecie, gdzie spoczywał niedbale rzucony pod ścianę. Obok była reszta jego ekwipunku... A przynajmniej jego część.
Z podwórza i z góry dobiegały go jakieś hałasy, nie słyszał ich jednak zbyt dobrze.
 

Ostatnio edytowane przez hen_cerbin : 21-06-2017 o 20:33.
hen_cerbin jest offline