Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Warhammer > Archiwum sesji z działu Warhammer
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Warhammer Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Warhammer (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 20-06-2017, 23:13   #341
 
Goel's Avatar
 
Reputacja: 1 Goel ma wspaniałą reputacjęGoel ma wspaniałą reputacjęGoel ma wspaniałą reputacjęGoel ma wspaniałą reputacjęGoel ma wspaniałą reputacjęGoel ma wspaniałą reputacjęGoel ma wspaniałą reputacjęGoel ma wspaniałą reputacjęGoel ma wspaniałą reputacjęGoel ma wspaniałą reputacjęGoel ma wspaniałą reputację
- Lepiej będzie dla niego jeśli go poniesiecie, inaczej rana może zacząć znowu krwawić... - rzekł Abelard wskazując na Leo i pakując swoje manatki.

- A na poważnie zajmiemy się Tobą, młodzianie, w garnizonie. - rzekł do Estalijczyka z mentorskim tonem, nijak mającym się do różnicy w wieku obu mężczyzn.

Spakowawszy swoje rzeczy zarzucił torbę z nimi na krzyż przez pierś, a wyciągnąwszy Anestezję ruszył z grupą trzymając się jak najbliżej rannych. Liczył po cichu, że mimo złych przeczuć na końcu tunelu nie stoi szpaler bandytów z kuszami i jednak ujdą z życiem. A jeśli nawet ktoś tak był, to przynajmniej cyrulik nie był w pierwszym rzędzie...
 
Goel jest offline  
Stary 21-06-2017, 07:35   #342
 
Morel's Avatar
 
Reputacja: 1 Morel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputację
- Kurwa, co jest?! - Oleg odmachnął się wymierzając serię chaotycznych plaskaczy w odpowiedzi na nie przestające atakować jego twarz zaskakująco miękkie, niziołcze dłonie. Podźwignął się gwałtownie sunąc plecami po ścianie, lecz gdy osiągnął pion całe pomieszczenie zaczęło się bezczelnie przechylać w lewo. Oleg biedaczysko starał się jak mógł ustać na nogach, rozpędzając się przy tym do pokracznego biegu. Po chwili nierównej walki z oszukańczą grawitacją Frietz po prostu upadł na beton, a że nabrał już prędkości upadek był głośny i bolesny.
Jęcząc warkliwie i klnąc tak brzydko, jak tylko potrafił, obrócił się na plecy i chwytał to za odbite o beton biodro, to za odbity o Krasnoludzką piąchę czerep.
 
Morel jest offline  
Stary 21-06-2017, 09:08   #343
 
druidh's Avatar
 
Reputacja: 1 druidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputację
Leżący na podłodze Leo został wyciągnięty z pozbawionego myśli i snu stanu przez potworny ból, który wyrwał go brutalnie z odrętwienia. Ktoś nachylał się nad nim i dotykał świeżych, krwawiących jeszcze ran. Nie był w stanie ocenić co się dzieje. Jego świadomość była niestabilna, a kontakt z rzeczywistością niczym fale na morzu napływał do niego, po czym konsekwentnie oddalał się w kierunku bezładnych myśli i bezsensownych majaków. Bogini do niego nie wróciła, był sam, oddzielony od rzeczywistości nieokreśloną barierą.

Leżał tak nie mogąc ocenić upływu czasu. Chwilami zdawało mu się, że coś z tego rozumie i wie gdzie jest, zaraz jednak wszystko znikało mieszając się ze sobą bez jakiegokolwiek porządku. Wiedział jedno, coś zniszczyło wszystko, czym był. Potężne uderzenie w głowę oderwało go od przeszłości pozbawiając punktu odniesienia.

W pewnym momencie, ktoś dotknął jego głowy i pomimo wywoływania ogromnego bólu zaczął przywracać go rzeczywistości. Coś ścisnęło jego głowę, jednocześnie przywracając myśli. Potem w jego ustach pojawił się jakiś płyn, który pomimo prawdopodobnie obrzydliwego smaku sprawił, że zebrał się w sobie. Poddał się tym zabiegom beznamiętnie. Nie był zdolny do działania, ani nawet do reakcji na ból. Na samym końcu dostał coś co zaczęło przywracać jego mięśniom siłę, a jego głowie wolę poruszania się. Poczuł, że leży w ciemnym pomieszczeniu wypełnionym ludźmi, którzy robili trudny do zniesienia hałas, a do tego zabierali mu powietrze. Człowiek, który podawał mu płyn coś mówił, podobnie jak stojący w pobliżu krasnolud. Leo znał obydwu, ale ani nie interesowało go co do niego mówią, ani kim tak dokładnie są.

Gdy stawiający go na nogi płyn się skończył, leżał jeszcze przez krótką chwilę, a następnie powoli i nieskładnie podniósł się na nogi. To po co tu przyszli najwyraźniej zakończyło się, a grupa chciała wyjść przez piwnicę, robiąc przy tym zamieszanie i hałas. Nie rozumiał przebiegu wypadków, ale tak jak nie interesowało go, co do niego mówią, tak nie interesowało go co się dokładnie wydarzyło. Powinien być martwy i właśnie to, że nie był, wydawało mu się zaskakujące i dziwne.

Początkowo zdawał się nie zwracać żadnej uwagi na słowa Detlefa. W pewnej chwili szybko obszukał swój pas i podał krasnoludowi kółko z sześcioma kluczami.

Potem niesiony bardziej instynktem niż zdrowym rozsądkiem zaczął rozglądać się za swoimi rzeczami. Przypomniał sobie, że jego plecak pachniał ze względu na swoją zawartość. Niesprawny mózg wyostrzył zmysły i smród piwnicy wypełnionej ludźmi docierał do niego z podwójną intensywnością. Przegrzebywał rzeczy z założeniem, że powinny być albo w samej piwnicy, albo wyżej w pobliżu drogi od niej do drzwi wejściowych. Szukał samego plecaka i rapieru, który miał ze sobą. Niczym ostatnia lina wiszącego mostu wydawało mu się, że rapier łączy go w jakiś sposób, z jego przeszłością, która gdzieś zaginęła w ciemnym piwnicznym pomieszczeniu.

Co robiła grupa interesowało go niewiele, niemniej jak tylko skończy zamierzał udać się za nimi do tunelu.
 
__________________
by dru'

Ostatnio edytowane przez druidh : 21-06-2017 o 10:48.
druidh jest offline  
Stary 21-06-2017, 10:18   #344
 
Hakon's Avatar
 
Reputacja: 1 Hakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputację
Gustaw uśmiechnął się gdy Alfons powiedział wreszcie nazwisko na które czekał.
- Ciekawe rzeczy mówisz. No ale teraz nie pora na pogaduszki i trzeba się wycofać.- Baron rozejrzał się po zebranych.

Sierżant podszedł do leżącego Olega.
- Uspokój się! Na nogi i wybywamy stąd. Niebawem wreszcie pohasasz sobie po łące czy lesie, ale teraz weź się w garść.- Mówił spokojnym tonem do z lekka opętanego żołnierza.

- Coś znalazłeś?- Spytał Detlefa i spojrzał na wracającego do żywych Leo.
- Alfons. Do czego te klucze?- Spytał dość uprzejmie, ale słychać było, że sierżant nie z toleruje wykrętów i krętactw.

- Pomożenie młodemu?- Ni to rozkazem ni to prośbą zwrócił się do Waltera i Olega. Nie chciał nadal używać imion kompanów bo jak świat długi i szeroki zawsze gdzieś może być ukryte ucho jakiegoś szpicla.

- Zaskakujesz mnie z każdym dniem.- Zwrócił się do Loftusa gdy ten sprawił, że laga zaczęła świecić.

- Idźcie przodem.- Zwrócił się do krasnoluda i Truskawy.
- Miejcie oko na pułapki- Zwrócił się już ciszej by nie usłyszał ich Alfons.
- A Ty Roland. Miej baczenie na naszego gagatka.- Szepnął do ucha weteranowi.
- Następnie ja ze światłem.- Kiwnął głową na oddziałowego maga.
- Ranni i na końcu. Wy dwaj zamykacie pochód.- Zwrócił się do obydwóch Karli.
- Ty wiesz co robić.- Dodał ciszej do Altmeiera. Tak jak Baron wcześniej zamierzał, chciał by ten pozbył się według rozkazu herszta i wydobył od niego jak najwięcej informacji.
 

Ostatnio edytowane przez Hakon : 21-06-2017 o 11:04.
Hakon jest offline  
Stary 21-06-2017, 18:04   #345
 
Baird's Avatar
 
Reputacja: 1 Baird ma wspaniałą reputacjęBaird ma wspaniałą reputacjęBaird ma wspaniałą reputacjęBaird ma wspaniałą reputacjęBaird ma wspaniałą reputacjęBaird ma wspaniałą reputacjęBaird ma wspaniałą reputacjęBaird ma wspaniałą reputacjęBaird ma wspaniałą reputacjęBaird ma wspaniałą reputacjęBaird ma wspaniałą reputację
Cieżko ranny Diuk trzymając się za ranne ramię ruszył tunelem jako jeden z pierwszych. Tobołek z fantami zostawił pod czujnym okiem Detlefa, który podobnie jak "wolny kupiec" myślał o odzyskiwaniu przedmiotów z pokonanych.

Idąc ciemnym tunelem Diuk schylał się by nie zahaczyć czołem w tępo ciosane belki stropu, przeklinał przy tym pod nosem.
- Chodźmy już z tej pierdolonej nory. Łapa mi spuchła jak niedźwiedziu jaja na wiosnę.-
 
__________________
Man-o'-War Część I
Baird jest offline  
Stary 21-06-2017, 18:39   #346
 
Komtur's Avatar
 
Reputacja: 1 Komtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputację
Bert wykonał rozkaz przełożonego i ruszył przodem. Jako że niziołki i krasnoludy lepiej widzą w półmroku, polecenie wydało się całkiem rozsądne. Truskawa starał się być bardzo czujny, gdyż dobrze pamiętał o strażniku w pustym budynku, a znając to łotrowskie nasienie, to mogła nie być ostatnia niespodzianka.
 
Komtur jest offline  
Stary 21-06-2017, 20:23   #347
 
hen_cerbin's Avatar
 
Reputacja: 1 hen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputację
Baron wziął się za dowodzenie i sytuacja zaczęła się wyjaśniać, a oddział - organizować. Pierwsze osoby weszły do tunelu, inne powoli się do tego zabierały... choć niektórzy mieli jeszcze chęć wrócić do niezałatwionych spraw bądź zaryzykować ciut dłuższy pobyt w tym budynku. A i sam Gustaw miał jeszcze kilka pytań:

Alfons od razu rozpoznał klucze, które mu wskazano:
- Od tej kamienicy. Możecie mi je od razu oddać.- odparł i dodał - Przez tunel was mogę przeprowadzić, strażnik mnie zna. A później Wy w swoją stronę, a ja w swoją. Ale najpierw: ilu naszych musieliście zabić, żeby się tu przebić? Wyglądacie, jakbyście solidną walkę stoczyli. Niech to, nie przypuszczałem, że aż tak zawzięcie będą bronić Geoffrey'a. I co ważniejsze: gdzie są ci lojalni wobec mnie? - tym razem to on zadawał pytania.


Leo zdołał się podnieść. Nie upadł tylko dlatego, że cyrulik spodziewawszy się takiego obrotu spraw podtrzymał go. Estalijczykowi kręciło się w głowie, a rozejrzenie się po piwnicy nie ujawniło obecności jego rapiera. Zacisnął zęby i kontynuował poszukiwania. Estalijczyk nadludzkim wysiłkiem wdrapał się na schody - i opłaciło się. Miał bowiem rację - rapier znalazł się w gabinecie, gdzie spoczywał niedbale rzucony pod ścianę. Obok była reszta jego ekwipunku... A przynajmniej jego część.
Z podwórza i z góry dobiegały go jakieś hałasy, nie słyszał ich jednak zbyt dobrze.
 

Ostatnio edytowane przez hen_cerbin : 21-06-2017 o 20:33.
hen_cerbin jest offline  
Stary 21-06-2017, 22:02   #348
 
Ismerus's Avatar
 
Reputacja: 1 Ismerus ma wspaniałą reputacjęIsmerus ma wspaniałą reputacjęIsmerus ma wspaniałą reputacjęIsmerus ma wspaniałą reputacjęIsmerus ma wspaniałą reputacjęIsmerus ma wspaniałą reputacjęIsmerus ma wspaniałą reputacjęIsmerus ma wspaniałą reputacjęIsmerus ma wspaniałą reputacjęIsmerus ma wspaniałą reputacjęIsmerus ma wspaniałą reputację
Walter pokiwał głową, w geście zrozumienia polecenia. Odwrócił się, by pomóc estalijczykowi wstać. Nie leżał on już jednak na podłodze. Zobaczył go, jak wspina się ślamazarnie po schodach. Po takich ranach? Czy on oszalał? Szybkimi, zwinnymi ruchami cyrkowiec pokonał schodki. Dopadł go w gabinecie.
-Co tutaj robisz? Schodźmy szybko na dół.- powiedział do Leo.
Nie dał on jednak za wygraną i zaczął szukać swojego ekwipunku. Po chwili go znalazł.
Z góry i podwórza zaczęły dochodzić go hałasy. Ktoś się zorientował, że w mieszkaniu wybuchł pożar? Nie ważne, trzeba jak najszybciej wejść do tunelu.
-Znalazłeś już? To chodź, chodź. Pomogę ci zejść. Te schody są cholernie śliskie.
 
Ismerus jest offline  
Stary 21-06-2017, 23:41   #349
 
druidh's Avatar
 
Reputacja: 1 druidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputację
Estalijczyk uśmiechnął się na słowo "śliskie". Przypasał rapier, a zakładając go pocałował jego głownię, zabrał plecak i przez chwilę jakby się nad czymś zastanawiał. Po chwili wahania, dał Walterowi sobie pomóc i schodząc po schodach starannie ominął dwa ostatnie stopnie.

Przechodząc w piwnicy koło martwego reketera z jego oczu zaczęły płynąć mimowolnie łzy.
 
__________________
by dru'
druidh jest offline  
Stary 22-06-2017, 00:09   #350
 
Hakon's Avatar
 
Reputacja: 1 Hakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputację
Sierżant Gustaw obejrzał się za Leo.
- No rzesz...- Popatrzył na Dużego Karla niknącego w tunelu.
- Co jest do cholery? Chyba wyraziłem się jasno w jakiej kolejności idziemy?- Warknął na Tophera.

Baron odwrócił się do Alfonsa. Jego mina nie była przyjemna.
- Taaaak. Stawiali opór. Jakoś nie mieli napisane po której stronie stoją to obrywali jak leciało.- Niezbyt miło przemawiał sierżant zbliżając się do nowego herszta.
- Ci co przeżyli to zwiali mam nadzieję. A co z resztą to już sam będziesz musiał wybadać.- Zakończył i spojrzał na tunel.
- A teraz prowadź! Chyba tamtego wartownika chcesz mieć przy życiu a i własna skóra Tobie droga?- Nacisnął na ostatnie słowa poprawiając miecz w dłoni.

Gustaw chciał jak najszybciej wyjść stąd i wrócić do koszar z dala od tej rzeźni. Już stracił cierpliwość i każde próby zagadania przez Alfonsa ucinał krótkim "- Prowadź szybciej."-
 

Ostatnio edytowane przez Hakon : 22-06-2017 o 08:48.
Hakon jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 07:28.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172