Giaccomo
-Hmmmm.... – mężczyzna patrzyÅ‚ uważnie na urzekajÄ…cÄ… swoim piÄ™knem istotÄ™ siedzÄ…cÄ… przed nim. W zamyÅ›leniu obracaÅ‚ w palcach czarne winogrono, po czym dÅ‚ugimi palcami wÅ‚ożyÅ‚ je do ust i uÅ›miechnÄ…Å‚ siÄ™ z zadowoleniem.
- Twój plan, pani wydaje mi się hm.. niebezpieczny - pomimo jej uroku nie zapominał o trzeźwym rozważeniu sytuacji - choć zapewne nie jeden byłby nim zainteresowany.-Giaccomo zastanawiał się jaką grę z nim prowadziła, jakkolwiek była ta przyjemna gra - Zobaczymy co przyniesie przszyłość... |