Chłopak swoja karę przyjął z cichym jękiem ... a po otrzymaniu kopniaka upadł na chodnik ...
Odwrócił się i spojrzał na Esperanze wzrokiem osoby która przekonana jest ze i chwilowy ból i tak był opłacalny ... „Ale cycki to masz fajne „ powiedział przekornie i wskakując na rower puścił się w długą w duł ulicy .
Samochod , który przyjechał po Esperanze był czarny i raczej nie wygladał na taksówke .
Siedział w niej ubrany na czarno facet . Lustrzane okulary chyba były tutaj w modzie ...
Lekko uniósł brwi gdzy usłyszał gdzie ma zawiesc kobiete ...
Podróż trwała zaledwie poł minuty ... Faktycznie gospodyni party była niemal jej sasiadką .
Gdy Esperanza zaczeła szukac jakis pieniedzy , by zaplacic „taksowkarzowi „ ten stwierdził ze nie trzba , bo jest pracownikiem korporacji ... i to jego obowiazki ...
Pierwsze co usłyszała Es po tym jak czarny samochow odjechał , to odgłosy kobiecego śmiechu i dosyć głośna muzyka .
Pogoda , zgodnie z oczekiwaniami gospodyni była wprost wspaniała , było ciepło , bezchmurne . Lekki wietrzyk muskał rozgrzane ciała dając uczucie świeżości ...
Drzwi się otworzyły ... stała w nich kobieta w wieku około lat 40 ... szczupła , zgrabna .brunetka o długich do ramion falujących włosach ...Ubrana w żółto granatowe bikini , które nie zakrywało specjalnie wiele .
Uśmiechała się wesoło , gdy zobaczyła Esperanze szerzej otworzyła drzwi ...
„Witamy ... „ głos był lekki i pełen sympatii „ Nareszcie jakąś nowa , kobieta w miasteczku ... „
Wpuściła Esperanze ... Dom był urządzony niezwykle podobnie , jak ten który zajmowała Es ...
Gustowny przepych i elegancja ... jednak widać było tu kobieca rękę , gdzieniegdzie mały wazonik z kwiatami , jakieś zdjęcie ( na którym poznała małego , który niedawno miał okazje oceniać jej biust ) .
„Ty jesteś Esperanza ... „ stwierdziła kobieta , „ja jestem Kati .. choć przedstawię ci resztę ...”
Wyszły tylnymi , przeszklonymi drzwiami na taras, tory łagodnie schodził w dół na trawiasta polankę , pośród której połyskiwał szmaragdową woda sporej wielkości basen .
Obok basenu widać było siedem leżaków i niewielki barek ...
Cztery z leżaków były zajęte ... leżały baź siedziały na nich kobiety , trzy w podobnym wieku co Kati ... czwarta wyraźnie młodsza ... ( w wieku Es ) ...
„Czuj się swobodnie ... „ obserwacje przerwała jej Kati ...”To Julia , Sylwia i Tatiana „ mówiła prowadząc Es w stronę basenu i leżaków . „A to nasz nowy nabytek , Luiza „ Gestem dłoni wskazała najmłodsza z kobiet , pracuje w korporacji niecałe dwa miesiące ... Poznajcie się „ powiedziawszy to zrobiła dwa kroki i wskoczyła do basenu ...
Pozostałe kobiety , wyraźnie ucieszyły się z przybycia Esperanzy .... Luiza od razu zapytała czego się napije , a pozostałe kobiety ponowię się przedstawiły ... Wszytski mimo wieku wyglądały rewelacyjnie ...
Julia – najbardziej korpulentna ze wszystkich ( i chyba najbardziej zadowolona z życia ) powiedziała , ze by Es się przebrała ...
Luiza podała drinka Es „od dawna pracujesz dla korporacji ? „
Muzyka z odtwarzacza mimo sojej głosnosci nie przeszkadzła w rozmowie |