Gwałtowny szelest za plecami sprawił, że Tuno podskoczył. Odruchowo sięgnął do kieszeni po kamień, kiedy zobaczył truchtającego towarzysza. Miał coś w pysku. - No i co żeś znalazł? - zapytał w ich wspólnym języku
Stwór entuzjastycznie zrobił kilka 'bączków', w końcu stanął na tylnych łapach, podrzucając gadziego pisklaka, by moment później pokazowo zatrzasnąć na nim swoje szczęki. Niziołek nie mógł się nie roześmiać. Z jednej strony myślał, że nie powinno go to bawić, ale po latach znajomości z tym osobnikiem zrozumiał prawo natury.
Dalej odpowiedział Sandrielowi: - Wydaje mi się, że widziałem jakiegoś kruka, ale nie pamiętam dokładnie... Co to za jeden? |