Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 26-06-2017, 14:50   #168
eugenes
 
Reputacja: 1 eugenes ma w sobie cośeugenes ma w sobie cośeugenes ma w sobie cośeugenes ma w sobie cośeugenes ma w sobie cośeugenes ma w sobie cośeugenes ma w sobie cośeugenes ma w sobie cośeugenes ma w sobie cośeugenes ma w sobie cośeugenes ma w sobie coś
Spalona Stajnia.

Jaśen słysząc groźby Kargara pod adresem niewdzięcznego chłopa oraz słowa Ivora odrzekł. - Najemnicy mają rację. Jakby nie on i reszta podróżników, to ty cherlaku gniłbyś teraz na ziemi, a wrony darłby z Ciebie pasy. -
W tym momencie włączył się Borivik, który uśmiechnął się szelmowsko na podziękowania od byłego żołnierza mówiąc. - To interesy Ivorze. Zatrudniłem Ciebie jako ochroniarza i razem z tobą mam większe szanse na przeżycie. Prosta matematyka. A za ten napar Ci potrącę z wypłaty. - Kupiec spojrzał w stronę Kargara ciągnąć dalej. - Tak. Zginął z nabalnalniejszcego i najpowszechniejszego powodów z jakego można zginąć w krainach. Pieniędzy. Pech chciał, że goblin nie był zaufanym partnerem handlowym i po uwolnieniu zasztyletował naszego nieszczęśnika. A co do koni, to mam nadzieję, że te dwa wierzchowce, które należą do was. - Tu spojrzał na chłopów. - Zostaną nam użyczone, aby ktoś dojechał do Sundabaru i wykupił potrzebne dla nas konie. - Tak jest. - dodał Sagor. Chłopi na te słowa pokiwali niepewnie głowami.

Osada Stara Kuźnia (Kargar)


Kargar skierował się domostwa myśliwych, gdzie ułożono oręż i uzbrojenie zdjęte z orków oraz poległych osadników w nocy. Pośród rzędu zwykłych włóczni, toporów i mieczy dostrzegł położny na blacie stołu obok wejścia do chaty niewielki sztylet o pięknej rękojeści zrobionej z turkusu i utwardzonej w żywicy o wspaniałym połysku, którym chwalił się przed walką Adryk. Obok leżała kolczuga krasnoluda. Przy drzwiach znajdował się wielki miecz wodza zabitego przez Oghara. Ogień, którym płonął zgasł chwilę po walce. Uwagę najemnika zwracała też kościana włócznia jednego z chorążych, prymitywny pancerz watażki i sękaty kostur Jazzika.

Osada Stara Kuźnia (Ivor)


Najemnik ostrożnie wspiął się na wóz. Spojrzał na trakt. Na drodze nie było nikogo. Odwrócił się, aby zobaczyć co się dzieje w pozostałych kierunkach i także nie dostrzegł niczego podejrzanego, nie było śladu po goblinach, a jedynie kamienie i wielkie głazy wyłaniające się z ziemi, krótko rosnącą trawę, gdzieniegdzie kępy drzew oraz gęsty las ciągnący się na północy.

Osada Stara Kuźnia (Liandon)


Półelf rozejrzał się po osadzie. Na północy zauważył łowczynie z dwójką chłopów strzegących wejścia do tunelu, a na wschodzie znajomego łysego najemnika, który przyglądał się uważnie broni i pancerzom, leżącym lub opartymi o ściany drewnianego domostwa znajdującego się tuż za łaźnią sąsiadującą z karczmą.


Osada Stara Kuźnia (Draugdin)


Smokowiec wyszedł bez słowa ze stajni i skierował się w kierunku kapliczki Talosa. Tam leżały truchła zielonoskórych. Paladyn wiedział, że polegli osadnicy zostali w nocy położeni w dwóch domach sąsiadujących ze stajnią, zaś łupy i broń ułożono obok budynku myśliwego, gdzie w tym momencie stał łysy wojownik. Co prawda gdzieniegdzie ułożone były sterty pniaków do spalania w kominkach i ogrzania siedzib oraz nieużyte deski do budowy domostwa i zagrody, to mimo to nie wystarczyłoby to na zrobienie stosu, w którym można by było spalić zabitych wrogów. Trzeba by było udać się do lasu.


Łupy



 

Ostatnio edytowane przez eugenes : 01-07-2017 o 15:15.
eugenes jest offline