- Pomówienie i potwarz! - oburzył się Theo, w duchu modląc się, żeby gusła Stygijczyka zadziałały i by nikt nie wybrał tej akurat chwili, by chlapnąć jakąś głupotę. - To my ocaliliśmy rzeczoną niewiastę z rąk ścigających ją pomiotów ciemności, a następnie wyzwoliliśmy resztę jej pobratymców! Czy tak postąpiłyby pachołki tyrana z Aghrapur? Co za czasy, że przypadkowi ludzie spotkani na pustyni beztrosko kalają honor Aquilońskiego rycerza! - załamał ręce. - Druhowie, podejdźcie do nas śmiało z oswobodzoną panną i zadajcie kłam niskim oskarżeniom tego tu kacyka!
__________________ Now I'm hiding in Honduras
I'm a desperate man
Send lawyers, guns and money
The shit has hit the fan - Warren Zevon, "Lawyers, Guns and Money" |