Dziewczyna najwyraźniej znała tego przemądrzalca, który wpakował ich w całą tę kabałę. Nie było co gadać po próżnicy i o suchym pysku. Zwłaszcza, że w gospodzie czekało piwo, może nawet miejscowy Meissen Dunkel. - Chodźmy Karelio pokrzepić się nieco, a i pogadać na osobności. Widzisz potrzebowalibyśmy Twej porady w pewnej dość nietypowej sprawie.
Zaczął obejmując ręką ramiona dziewczyny.
Chciał poradzić się co do swoich obaw względem kultystów wewnątrz kultu Sigmara i owych nieszczęsnych listów, jakie mieli dostarczyć w Meissen,
a co do których treści miał obawy, czy im nie zaszkodzą.
Choć po prawdzie, to i tak kultyści ich ścigali, czego dowodem był ów ojczulek Otto i nasłany Stark.
Berwin postanowił zaufać dziewczynie. No bo czyż tak piękne oczy mogą kłamać? |