Drozdow Nie rozumiał co przekazuje mu Rulf. Przyglądał się chwilę i nic mu nie przychodziło do głowy. W końcu zaświeciła mu świeczka w głowie.
- To drzewa to szpieg o którym wspominał Einar.- Powiedział pod nosem i rozejżał się za Rogerem. Tego nigdzie widać nie było a jego topór i zmyslność w ścinaniu drzew by się przydała.
- Bądzcie czujni. Mogą w każdej chwili uderzyć.- Zwrócił sie do podkomendnych i ruszył w kierunku Rulfa.
Wasyl był gotowy w każdej chwili na walkę i wiedział, że albo ktoś pofatyguje się by ściąć to "drzewo" lub ustrzelić jak prawił krasnolud. Wolał się upewnić w swoich założeniach.