Zawsze widziałem NY jako państwo militarne. US Army albo Stalowa Policja. Główne źródło wsparcia frontu w walce z bestią. Szlachtę i egzekucje wywaliłem do Appelachów. Za to w NY powstały sądy i więzienia. Sądy skazują niemal każdego na przymusowe prace, dzięki czemu NY cieszy się tanią siłą roboczą. Widzę też u nich silną linie współpracy z Texas. Siła robocza w zamian za żywność.
W podręczniku jest mnóstwo plotek. Tylko MG wie jaka jest prawda.