- Biznesman... bierz z bagażnika teczkę i wypełnij ją papierami. Walnij na nią odpowiedni napis. Andrzej kombinuje jakąś dywersję, więc ją jeszcze spotęgujemy. Rzuci się w plery Bolesławowi teczką. Na pewno nie oprze się pokusie zajrzenia do środka. W tym czasie wślizgniemy się do środka i ominiemy tego kutasiarza.
Czasem Bimbromanta zaczynał zastanawiać się czy nie czas już zmienić ksywę na Planista... ale z ksywami to była kwestia taka, że jedynie te były dobre które inni nadawali. Sobie samemu to zawsze ujowo to wychodzi. |