Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 02-07-2017, 15:05   #2
Brilchan
 
Brilchan's Avatar
 
Reputacja: 1 Brilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputację
- Cóż, Doktorze przynajmniej najnowsza wersja ciebie nie jest takim popychadłem jak dawniej- Zauważył Stark, normalnie pewnie by się zaczął kłócić z kosmitą ale dziś czuł się jak ostatni śmieć co nie znaczyło że będzie potulnie wykonywać czyjekolwiek rozkazy. Musiał się sprzeciwić choćby symbolicznie.

Odłożył klucz na stół i wziął solidny łyk czarnego nektaru - Tak naprawdę to powinnienem teraz dzwonić do mojego sponsora AA ale on też mnie pewnie obwinia o śmierć Steva... Wiesz że Rogers nie żyje? Ten jego sprzeciw był zupełnie bez sensu! Przecież on nawet nie miał sekretnej tożsamości, informacje przechowywałoby państwo a buntować się było by można dopiero jak wydadzą jakieś wredne rozkazy! Wiem coś o tym bo ciągle się buntuje... - Zabrzmiało to jak po raz setny powtarzana tyrada.

- Mistrz uważa że jesteście o wiele mądrzejsi od naszej całej rasy to może ty mi wyjaśnisz po co nam ta cała technologia i intelekt skoro nie możemy uratować najbliższych ?
 

Ostatnio edytowane przez Brilchan : 02-07-2017 o 22:04.
Brilchan jest offline