03-07-2017, 00:54
|
#59 |
| Makhar wnikliwie przyglądał się nadciągającym siłom Agi, ścierającym się pośród rozświetlanych bezlitosnym słońcem piasków z ludźmi Bahim Baala.
Próbował ocenić czy mają oni znaczącą przewagę nad buntownikami. Jeżeli tak, powinni przedostać się na tyły wojsk turańskich z księżniczką, może nawet ten szalony Aga to doceni i sowicie ich nagrodzi....z takim zakładnikiem powinni poradzić sobie z dumnym księciem. Wtedy też trzeba będzie zająć się resztą małpoludów, nie mógł pozwolić by ten ich czarnoksiężnik rósł w siłę. -Tak, księżniczko, uratujemy ciebie jak prosił twój brat, chodź z nami. - Dodał, podchodząc do niej bliżej, gotów ponowić swoją sugestię gdyby zwykła perswazja nie zdała rezultatu. Ostatecznie Nameelę można było obezwładnić siłą, lecz wtedy jej pobratymcy mogliby sprawiać problemy... |
| |