Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 04-07-2017, 11:31   #267
Inferian
 
Inferian's Avatar
 
Reputacja: 1 Inferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputację

Marwald był uradowany, że tak dobrze wyszły mu zaklęcia. Nie musiał powtarzać zabiegu ani tłumaczyć się dlaczego tak długo. Zamiast tego miał widowiskowy pokaz jak leczy niedawno martwego towarzysza.

Bohater w ciągu dalszym miał lekkie wątpliwości co do Maxa, ale postanowił poczekać i zobaczyć na rozwój wydarzeń. "Mutacja fizyczna to by się zgadzało" - pomyślał po czym wybił go słowa właśnie Maxa, przypominając mu o tym co chciał zrobić.

- Tak, zielona maź - powtórzył za Maxem - Zaczekajcie chwilę i idziemy

Marwald postanowił sprawdzić czy tę zieloną maź może nabrać do jednej ze szklanych buteleczek w których miał do tej pory mikstury. Spojrzał na obie, jedna z nich była ze specyfikiem, który budził w człokiewu szał, mogła się przydać, druga zaś była oszukana i nie robiła nic. Tę postanowił wylać i przez szmatę starał się nabrać trochę tej dziwnej galaretowatej substancji. Jednak okazało się, że szmata jest trawiona i nie uda się w ten sposób nabarać tej dziwnej substancji.

Marawld był bardzo ostrożny tak aby w żaden sposób nie dotknąć tego specyfiku, a także obserwował czy to coś nie niszczy szkła. Szkło okazało się być nie tknięte. Miał w ten sposób nadzieje, że będzie w stanie mieć to zamknięte i użyć w sytuacji zagrożenia. Nie był w stanie nabrać substancji mechanicznie, więc postanowił zrobić to za pomocą magi. Marwald był miał w pogotowiu już przygotowany czar, kóry postanowił użyć było to nic innego jak czar dotyku na odległość, wpychając ciecz do buteleczki.

- Mam przeczucie, że może to nam się przydać. - powiedział, w rzeczywistości mając takie uczucie, ale także to że nie mógł przejść obojętnie bez wzięcia trochę tego.

Z pewnością jego przydomek jaki miał z rodzimej wsi nie wziął się z niczego.

Po tym Śmieciarz był zgodny do tego że należy ruszyć dalej w kierunku wiatru magii, który tak dobrze wyczuwał. Był jednak jeden problem, bo drogę w tamtym kierunku zagradza właśnie ta dziwna substancja. Marwald przez chwilę miał pewien kolejny pomysł. Spojrzał na fiolkę z tą dziwną substancją i był pewien, że ona tam jest, co oznaczało, że nie jest to jakaś tam iluzja a rzeczywista maź.

- Jak przedostaniem się przez to? Skoro to zjada wszystko, wszystko oprócz szkła, ale nie mamy niczego tak wielkiego aby móc na tym stanąć.

Marwald przyglądał się otoczeniu i analizował głośno:

- Istnie szalonym byłoby iść przez tą ciecz. Moglibyśmy iść ścianą, wspinać się, ale nie widzę korzeni aby się dobrze złapać w ten sposób brzmi to równie szalone, a i jak spadniemy tam to sami wiecie co się stanie - Marwald zatrzymał się na moment i po chwili kontynuował - Ten kwas trwi wszelką roślinność i moją ścierkę też, można by tak te kamienie, bo są też i większe - wskazał na te które spadły - wrzucić tam i spróbować po nich przejść, im więcej wrzucimy tym łatwiej powinno być znaleźć się po drugiej stronie.

Gdyby ten pomysł nie skutkował bohater miał w zanadrzu kolejny na czarnagodzinę.

- No albo w ostateczności mógłbym użyć czaru, ale w tedy może dałbym radę pojedynczo was przenieść nad tym czymś. Jednak może warto abym najpierw sam przeleciał tam i sprawdził czy ma to sens, bo może nie ma tam nic i nie warto wcale tam iść, pomimo, że wyczuwam właśnie ten wiatr magi. Musiałbym tylko sprawdzić czy dam radę przemieścić się razem z tobą przyjacielu. - zwrócił się do bartnika

Marwald po rozmowie jeśli bohaterowie zdecydują się na magiczne rozwiązanie postanowił działać. Rzucając na siebie podniebny chód miał zamiar sprawdzić jak daleko ciągnie się ta maź i co jest po drugiej stronie tego. Jeśli był tam dalej teren bezpieczny to wskazywało na to, że może transportować po kolei bohaterów.

 

Ostatnio edytowane przez Inferian : 05-07-2017 o 00:04. Powód: niepotrzebne zdanie
Inferian jest offline