Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 13-06-2007, 10:48   #124
Macavity
 
Reputacja: 1 Macavity nie jest za bardzo znany
*DARK SIDE* Aristea' Ira Cruenta

Drran może nie był ideałem towarzysza broni, lecz zdawał się poważnie podchodzić i do misji i do treningów. I był pierwszym, który okazywał jakąś namiastkę sympatii. Aristea’ wiedział, że jeżeli chcą przetrwać, to, przynajmniej na razie, muszą móc na sobie polegać. Ciemna Strona nie przewidywała przyjaźni. To była kolejna rzecz, z którą próbował walczyć. Misję wykonuje zespół… pomyślał. I nagle w głowie pojawiła się inna myśl. Chrzań zespół. Jesteś od nich lepszy i potrafiłbyś to zrobić sam. Myśl o sobie. Było to jak słowa wypowiedziane przez kogoś zupełnie innego, kogoś o mrocznej i zgorzkniałej duszy. Ale niewątpliwie wypłynęły z jego umysłu. Zaskoczony Kiffar odegnał tą myśl. W tym momencie dotarło do niego, że człowiek go o coś pytał.

- Myślę… że tak. Że można uznać, że przeżyliśmy. Asajj zna nasze możliwości i nie sądzę, żeby od ostatniego czasu coś się zmieniło. Tamte słowa skierowane były do pajaca. Tak sądzę…

Poczym uśmiechnął się blado i dodał.

- Z przyjemnością spożyję z tobą posiłek.

Zaproszenie mogło być dowodem zaufania, lub jego braku. Na to pierwsze było za wcześnie. Czyli Drran wolał go mieć na oku. Cóż… lepsze to, niż obojętność. Jutro może być ciężki dzień…
 
Macavity jest offline