Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 04-07-2017, 18:58   #228
Campo Viejo
Northman
 
Campo Viejo's Avatar
 
Reputacja: 1 Campo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputację
Szczurołap Karelii nie zaufał w pełni, choć przyznać przed sobą niechętnie musiał, że polubił. Szczekusiowi przypadła do gustu, więc do końca wyzutą cholerą być wszak nie mogła. Prawdę jednak mówić niekoniecznie musiała i do czasu, aż dowodów nie miał na to, że jest tą, za która się podawała, to jest na usługach wspólnego zleceniodawcy, Bodo trzymał za zębami to czego nie chciał, aby słyszała. A że tajemnicą nie było, że byli pierwszymi, którzy z lasu wyszli żywi pokonując tyle niebezpieczeństw bohaterskimi wyczynami, to opowiadał nie umniejszając wcale swych zasług, a czasem nawet je uwypuklając.

Wanker, zawsze chętny do pomocy kobietom oraz ważniejszym od siebie, z naturalną prostotą dźwigał kufer dzierlatki na ich statek, prężąc żyły na kościach.

***

- A ty Szczeku jak nie pohamujesz do niej siem tak łasić, jak jaka kocica w rui z łogonem na sztorc wyprężonym, albo kum Berwin z kawalerem Dewolajem, to ci kurna mówiem Szczeku, że ci mych starych łonuc więcej do gryzienia na noc nie dam! – skarcił pieska na osobności z wyrzutem niezadowolenia na zazdrosnej twarzy.

***

- Tamten Szary Łopończyk nas łobserwuje. O ten, co siem już z obejścia zawija. – rzekł Bodo wstając od stołu. - Wi, żem go nakrył na skrytym zezowaniu. Szpieg chędożony prześladowców naszych niechybnie!

Poszedł za podróżnikiem, ale po wyjściu na nabrzeże nie było po nim śladu. Zniknął jakoby pod ziemią lub rzeką, tudzież niczym miód w piwie rozpuścił bez śladu.

- Łobycie chudy byk na prostym zakręcie wyruchał kobyli ty zadzie… - złorzeczył pod nosem. - Łobyś kociej mordy dostał kutasie zagięty… - kopnął w kamień i zaraz pożałował, bo za mocno i w za duży.

Do wychodka więc ruszył i stamtąd przez szpary między deskami podglądać planował przez chwilę z ukrycia, nadrzecznej karczmy obejście i przystań, czy się ich nowy ogon gdzieś wciąż nie kręci.
 
__________________
"Lust for Life" Iggy Pop
'S'all good, man Jimmy McGill

Ostatnio edytowane przez Campo Viejo : 04-07-2017 o 19:03.
Campo Viejo jest offline