Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 04-07-2017, 21:52   #88
Dhratlach
 
Dhratlach's Avatar
 
Reputacja: 1 Dhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputację
Alsharan stał wpatrzony w głąb hangaru rozważając opcje i przy okazji wypatrując kłopotów. Czas się kurczył, a oni sobie stali i wesoło gaworzyli... jak dzieci. Cóż, musiał przyznać, że pomysł nowego i Miki był dobry. Przejąć statek... tylko dlaczego miał to zimne przeczucie, że z tym będą same problemy?

Z kolei plan Kyla był naiwny. Bardzo naiwny... ogólnie tak naiwny jak jakiś panocek-wymoczek w ramionach panienki z Akwarium święcie wierzący, że podbija do usposobienia niewinności...

- Mówcie głośniej... jestem pewny, że nikt nie słucha. - mruknął i dobył broni patrząc przy tym na pilota. Tak, jeszcze nie wykalkulował, która opcja była lepsza, ale może dobyta broń przemówi mężczyźnie do rozumu.
 
__________________
Rozmowy przy kawie są mhroczne... dlatego niektórzy rozjaśniają je mlekiem!
Dhratlach jest offline