Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 13-06-2007, 13:38   #32
Zirael
 


Poziom Ostrzeżenia: (0%)
Coraz bardziej zagubiona, dziewczyna próbowała gorączkowo domyśleć się co zaszło, jak znalazła się w tym dziwnym pokoju, w towarzystwie uzbrojonego krasnoluda. "Musiał mnie jakoś odurzyć i zaciągnąć tu, żeby zabić. Musiał mnie rozpoznać. A teraz, gdy przyszli mi z pomocą, posądza mnie o kradzież, żeby się usprawiedliwić... Co ja mam robić? Jak zachowałaby się..."

- Ja, ja, ja niczego nie ukradłam, o wielmożni panowie! Nie tak mnie matka wychowała, ja z bogobojnych i ućciwych ludzi jestem. Ja... Ja zostałam napadnięta, ten oprych jakimiś sztuczkami nieczystymi ogłupił mnie, tak, żebym nie wiedziała co się dzieje! Ledwo się ocknęłam, ujrzałam jak stoi nade mną ze sztyletem! Musicie dać mi wiarę, wielmożni panowie! Ja z ućciwych jestem... - powtórzyła, teraz już ciszej, łącząc dłonie na podołku i opuszczając głowęw geście poddańczości. Wyglądała, jakby zaraz miała zacząć łkać.