Hildur ponuro przyjęła pomysł szukania Basimy rano, ale chyba tym razem nie miała wyjścia. W lesie i to w nocy, jedyne co mogą znaleźć to drzewo. Norsmenka udała się z towarzyszami do leśniczówki i gdy doszło do kolacji, puściła butelkę gorzałki w ruch. Baczyła oczywiście na to by te obwiesie Balgrim i Telchar nie wyduldali za dużo, wszak swoje już wypili. |