Ork rzuca monetą do góry, a ja sobie tak myślę: a gdyby ta moneta tak gdzieś w ciul się poturlała... To znaczy, że powinniśmy iść w chuj?
Jestem w stanie pomanewrować ciemnością tak, żeby poprzez nią naprostować pieniążek na kant, poturlał się gdzieś w cholerę, zrzucić boczek na ziemię czy nic z tego nie dam rady zrobić?
Bo mam ochotę naprostować pieniążka. Takie tam trolololo. ( 'v')
Tak, Orku, wiem że nie chcesz ze mną iść, więc postaram Ci się pomóc, jak mogę, starając się przy tym nie kiwać w Twoim kierunku paluszków. Jak nie dam rady, no to masz problem (problem pewnie i tak będziesz miał, ale to swoją drogą) i nic nie zrobię. Zdasz się na monetę.
To ja może pójdę w ten prawy korytarz i rzucę na niego nożem czy tam okiem?
Arbitrze, przypomnisz mi co zabrałam do piramidy poza bronią i żarciem?
__________________
Every time you abuse Schroedinger cat thought's experiment, God kills a kitten. And doesn't.
Na emeryturze od grania.