- Przykro mi że masz problemy jeżeli możemy ci jakoś pomóc daj znać- Odpowiedział współczująco i pogłaskał TARDIS po zewnętrznej obudowie - Śmieszka pewnie jakoś zakłóciła przepływ energii- Zastanawiał się głośno geniusz.
Napad furii Tonyego na szczęście ominął zautomatyzowaną kuchnie teraz poprosił o dwie kanapki z ciemnego pieczywa oraz domowe elektrolity czyli po łyżce stołowej soli i cukru na dwa litry przegotowanej wody. Działa równie dobrze jak sklepowe elektrolity w końcu fortun nie utrzymwało się szastaniem pieniędzmi! Była to jedna z rzeczy których nauczył się na spotkaniach AA.
Zapytał się Doktora czy chcę coś zjeść lub wypić a potem zabrał się wspólnie z nim za robotę jedząc i popijając to co przyniósł mu robot kelner pod drzwi statku.
Praca z nowym wcieleniem Doktora była relaksująca i pozwoliła Starkowi oderwać myśli od jego własnych problemów. Niestety nie przyniosło efektów już wkrótce miało się okazać czemu... - Dziękuję Mario chcesz coś zjeść lub wypić?- Spytał. Choć było to nieco samolubne poczuł ulgę widząc że cała sytuacja odbiła się na niej równie mocno co na nim - Serio nie zauważyliście zmiany w wyglądzie i osobowości Yano? To regenracja taki ich naturalny mechanizm zapobiegający stagnacji u rasy długowiecznej- Wyjaśnił dochodząc do wniosku że Doktor się nie pogniewa. - No to co tam mamy Doktorku? Wygląda na to że Śmieszka nabrała sprytu i wymazała dane świadczące o jej obecności. Ty pamiętasz ją jako dwutygodniowe naiwne dziecko ale kto wie ile czasu relatywnie upłynęło dla niej i co przez te opcjonalne dziesięciolecia robiła?- Stwierdził Tony. - Normalnie to pewnie cofnelibyśmy się tych kilka godzin ale obawiam się że bliskość ex - anielicy mogłaby pogorszyć stan TARDIS. Mam w garażu kilka latających samochodów możemy udać się na miejsce wskazane w wydruku a potem za pomocą twoich zmysłów oraz systemów pokładowych złapać trop - Zaproponował kosmicie.
Ostatnio edytowane przez Brilchan : 06-07-2017 o 22:42.
|