Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 07-07-2017, 17:26   #34
Wisienki
 
Wisienki's Avatar
 
Reputacja: 1 Wisienki ma wspaniałą reputacjęWisienki ma wspaniałą reputacjęWisienki ma wspaniałą reputacjęWisienki ma wspaniałą reputacjęWisienki ma wspaniałą reputacjęWisienki ma wspaniałą reputacjęWisienki ma wspaniałą reputacjęWisienki ma wspaniałą reputacjęWisienki ma wspaniałą reputacjęWisienki ma wspaniałą reputacjęWisienki ma wspaniałą reputację
Cytat:
Napisał Gveir Zobacz post
Gra z jedną, stałą ekipą ma ogromne plusy. Znacie się, możecie pozwolić sobie na dużo więcej, humor wewnątrz grupy jest specyficzny, w dodatku dzielicie wspomnienia przygód. Dochodzi do tego zżycie się postaciami, formowanie drużyny na wyższym poziomie mentalnym. Im dłużej obcuje się z jedną drużyną, tym ciekawsze pomysły wpadają do głowy. Niektóre są pokrętne, dziwne, MG czasami wyzwie w żartach od degeneratów lub czubków, zawsze można go zaskoczyć ale jest to coś.
Ogromnym minusem jest starzenie się. Zwłaszcza, jeśli ekipa formowała się na etapie przedziału wiekowego 12-15, gdy byli nastolatkami. Inaczej się grało, odczuwało, miało inny zapał, a przede wszystkim - byliśmy młodsi, o coś nam chodziło. Z wiekiem dochodzą obowiązki, rozwój życia prywatnego. Ciężko jest mi, jako człowiekowi o talentach koordynacyjnych i de facto zajmując się zbieraniem ekipy w jedne terminy, ogarnąć dziś moją drużynę. Każdy z nas ma te ćwierć wieku, niektórzy więcej. Każdy pracuje czy uczy się, ma swoje życie. Inne są preferencje co do terminu sesji, bo wynika to z wolnego czasu. To jest duży minus dla takich ekip jak moja.
Dopiero gdy współgracie z drużyny mają dzieci wtedy zaczyna się prawdziwy problem z grafikami.
 
__________________
Wiesz co jest największą tragedią tego świata? (...) Ludzie obdarzeni talentem, którego nigdy nie poznają. A może nawet nie rodzą się w czasie, w którym mogliby go odkryć. Ruchome obrazki - Terry Pratchett

Ostatnio edytowane przez Wisienki : 07-07-2017 o 17:46.
Wisienki jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem