E tam Maro ja też jestem ze Śląska i jakoś jedna sesja w miesiącu minimum
, choć fakt, oprócz mnie gra tylko jedna dziewczyna
A co się tyczy pierwszej sesji, to mialam 12 lat kiedy chodziłam z kumplami na wagary grać w Młotka
, co to były za czasy. Choć mój MG był delikatnie mówiąc szowinistyczną świnią
moje postaie były molestowane przez gobliny, wrzucane nago do lochów a raz zaraził mnie heliozarazą i odpadł mi biust...
dróżyna też nie lepsza na konia mnie wymienili
ale po pewnym czasie zaakceptowali gracza płci przeiwnej
Teraz z łezką w oku wspominamy stare dzieje.