Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 10-07-2017, 20:55   #91
Prince_Iktorn
 
Prince_Iktorn's Avatar
 
Reputacja: 1 Prince_Iktorn ma wyłączoną reputację
Jordan patrzył przez chwilę, wahając się, rozważając szanse. Czy żywy, puszczony wolno bandzior, który widział ich twarze jest większym zagrożeniem niż być może rozmazane nagrania z kamer? W duchu częściowo nawet ucieszył się z reakcji pilota, gdy ten zrobił to na co on sam nie miał ochoty. Jednak bezwględność zabójstwa ku jego sporemu zdziwieniu trochę go poruszyła. Zabić w ogniu walki to jasne, nie ma problemu, ale tak po prostu zatłuc nieprzytomnego? Trzeba będzie bardzo uważać na pana pilota.

Zwłaszcza gdy wszyscy będą spali.

- Jestem Robert, RJ – zwrócił się do pierwszego pilota.
- Mamy bezpieczne lokum dla nas – wskazał na Mikę, Kyla i Jacka.
- Dla was dwóch też będzie miejsce. Najpierw musimy ogarnąć statek. Powinniśmy wylecieć na zewnątrz Lewiatana, pozbyć się ciał do morza, przy zachowaniu środków ostrożności. - tu podniósł do góry maskę tlenową.
- Atmosfera na Tortudze nie jest dobra dla ludzi, dla wielu obcych też nie. Możemy wylądowaćna pancerzu Lawiatana, stamtąd zadzwonię do moich kontaktów i spróbujemy wprowadzić Cali do innego doku pod innymi papierami. Wtedy dla was zacznie się czekanie, a dla nas, robota.

Po chwili namysłu dodał
- Na powierzchni Lewiatana też może być ciekawie. Krążą słuchy, że pewne grupy które zostały wygnane przez Radę jakoś zbudowały maski i pomieszczenia odporne na trujące opary Tortugi, a inne z kolei w ogóle ich nie potrzebowały. Może na takich trafimy, a może nie. W każdym razie z nimi nie ma żartów, lepiej strzelać od razu, bo dla nich taki statek jest wart poświęcenia życia. Ale jak dobrze to rozegramy to załątwimy papiery i szybko wylądujemy w środku. Proponujębraćsięza to jak najszybciej. Wciągniemy trupa z hangaru i możemy startować. - spojrzał na pilota.
- Czy paliwo musielibyśmy załadować teraz? Czy to co mamy wystarczy na wylot w górę i potem na jeszcze jeden start i lądowanie?
 
__________________
-To, że 99% ludzi jest innego zdania niż Ty, wcale nie znaczy, że to oni mają rację.
Prince_Iktorn jest offline