Widząc minę Cedryka dziewczyna zgasiła paierosa. Ach ci pompatyczni angole i ich zakazy palenia w miejscach publicznych, jak ja się o tego przyzwyczaję, pomyślała zgryźliwie. Popatrzyła na resztę i ruszyła biegiem za mężczyzną, który zdązył już przejś całkiem spory kawałek. Kiedy go dogoniła, zwoliła i obruiła się do pozostałych.
-No chodźcie, bo kolaja nam wystgnie!- zawołała. |