Przemówił spokojnie do swojego wierzchowca, uspokajając go przed wejściem do lasu. Dobrze moge prowadzić i ruszył szybko za kompanami. Miejcie oczy dookoła głowy, nie wiecie z której strony nadejdzie zagrożenie. Dziwny ten Art'nell pomyślał Elf Niech sobie myśli o mnie co chce i tak mam go gdzieś. Elf pogłaskał swojego konia i zanurzył się w myślach.
__________________ Allandril Elavien |