Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 12-07-2017, 10:35   #225
Mike
 
Reputacja: 1 Mike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputację
Bill
Price złapał nagłym ruchem Billa za kark i przyciągnął do siebie. Stary miał krzepę, ale Bill czuł, że był od niego silniejszy.
- Kiedy ty do kurwy nędzy przestaniesz przepraszać, że żyjesz. - warknął mu prosto w twarz. - Zdobyłeś w walce łup. Jest twój. Możesz z nim robić co chcesz. Oddasz komuś, to będziesz głupcem, zatrzymasz twoja potęga wzrośnie. A nawet jak będziesz głupcem to ktoś może być ci przychylniejszy dzięki temu. Rób co ma być zrobione i przyjmij konsekwencje. - puścił Billa i odwrócił się by odejść, ale zatrzymał się i rzucił przez ramię - a szamana powinieneś odwiedzić naszego. Chyba, że chcesz być winny przysługę komuś spoza plemienia.


Obecnie
- To goście i tak ich traktujcie. Nie jesteście już szczeniakami by prowadzić was za łapę.
Dalsze pytania zbył milczeniem. Szybki skan samochodu ujawnił, że samochód jest w dobrym stanie, to i owo dałoby się poprawić, ale nie miało to aż takiego znaczenia dla poprawnego funkcjonowania.

Jeśli Mastersa ubodło zasypanie piachem spod kół to nie okazał tego. Splunął na parking i sięgając do kieszeni odwrócił się by odejść. Michael widział w lusterku jak wyjął komórkę wybrał jakiś numer i dzwoniącą wrzucił do kieszeni.

Limuzyną szarpnęło, mało nie rąbnęła w malowany na biało płotek przy drodze prowadzącej do bramy.
 
Mike jest offline