Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 12-07-2017, 11:49   #226
Brilchan
 
Brilchan's Avatar
 
Reputacja: 1 Brilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputację
Wcześniej

Bill naprawdę ledwo dał radę powstrzymać odruchy z czasów walk w bidulu i gdyby nie krzyki przodków którzy powstrzymali go pewno skorzystał by z tego że oponent sam zbliżył swoją twarz do jego i po prostu trzasnął by go z byka - Wiesz że każdy inny kto by mi coś takiego zrobił miałby właśnie złamany kinol? Chciałem cię traktować z szacunkiem jak Przodków żeby nie było że coś przed tobą ukrywam ! Nic nowego mi nie mówisz buduje sobie sojuszników ale chciałem żebyś wiedział. A przychodzę do ciebie bo nie wiem który szaman nasz jest! Gdzie w tym widzisz przepraszanie że żyje?! Bo zachowujesz się tak jakbyś właśnie tego oczekiwał - Krzyknął za staruchem który zgodnie z oczekiwaniami okazał się bezużyteczny.

Obecnie

Bill obserwował całe zajście z boku kiedy już Masters odszedł młody wojownik podszedł do samochodu i spytał - Wszystko w porządku stary ? Musisz lepiej rozpoznać do kogo i kiedy startować z mordą- Poradził - A na twoje pytania ja mogę odpowiedzieć Oli choć no żebym nie musiał dwa razy powtarzać- Gdy już wszyscy byli gotowi słuchać wyjaśnił ściszonym głosem.

- Będziemy przewozić wilkołaczyce z plemienia czerwonych Furii które spiskują przeciwko Alfie ale szef o tym wie to pewnie przygotował jakąś odpowiedz. Wolę jechać po za samochodem bo nasze plemienia się nie lubią do tego zaoszczędzę wam smrodu.
 

Ostatnio edytowane przez Brilchan : 12-07-2017 o 21:50.
Brilchan jest offline