Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 12-07-2017, 17:05   #330
Noraku
 
Noraku's Avatar
 
Reputacja: 1 Noraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputację
Grzmot warknął pod nosem. Palce zacisnęły się na stylisku topora i maczugi. Nie dość, że musiał walczyć obok orków i szkieletowych pokrak to te jeszcze zdecydowały się splunąć im w twarz na okazaną łaskę. Krew zawrzała w nim na widok tak perfidnej zdrady i dał temu wszystkiemu upust w prostych żołnierskich słowach.
- Kurwa jego w dupę jebana przez kozę mać! Jak dorwę tego zielonego skurwysyna to mu jaja wtłoczę do rzyci toporem i zakręcę kilka razy!! Do stu krzywych kutasek i martwych dziwek zrobię mu z odbytnicy pochodnie!!
Wywrzeszczał to wszystko niemalże na jednym dechu. Nie było co próbować udawać, że ich tutaj nie ma. Dało się słyszeć, że oddział orków ich otaczał.
- Kargul, Olaf ze mną kurwa, przebijamy się do Walkirii a potem do gołębnika. I tak jesteśmy już w głębokim gównie, postarajmy się więc wyciągnąć trochę zabawy – uśmiechnął się szalenie. Jego oczy błyszczały na samą myśl o nadchodzącej walce, oraz zapewne śmierci. Nie przewidywał jednak tego losu dla swoich towarzyszy.
- Draug i Esmond wy lepiej spierdalajcie czym prędzej do reszty. Może uda się wam gdzieś zabunkrować gdy my będziemy ich odciągać. A wy … - spojrzał z pogardą na towarzyszące im orki. Cały szacunek jaki nabył dla Balkazara uleciał niczym dym z ogniska – róbcie sobie co chcecie, tylko nie właźcie mi pod topór.

Grzmot ruszył z bojowym okrzykiem wprost na biegnących w jego kierunku orków. Broń nastawił do morderczego tańca pełnego krwi, zniszczenia oraz śmierci. Radosnej, takiej jaka powinna towarzyszyć wojownikowi. Dopóki starczyło mu płuc darł się w niebogłosy niczym niedźwiedź polarny. Potem zaś był tylko świst kling i mlaskania rozpłatywanego cielska.

Ruch
3x w prawo, atakując wszystko po drodze jak daleko zdołam,
koniec ruchu plecami do budynku koło drzwi.

 
__________________
you will never walk alone
Noraku jest offline